Izraelscy politycy z ostrożną nadzieją przyjęli w niedzielę rosyjsko-amerykańskie porozumienie dotyczące eliminacji syryjskiej broni chemicznej. Premier Benjamin Netanjahu ma nadzieję na "całkowite zniszczenie" tej broni.
"Porozumienie to będziemy oceniali, gdy dojdzie do całkowitego zniszczenia syryjskiej broni chemicznej, którą reżim użył przeciwko swojemu narodowi" - powiedział Netanjahu przed planowanym spotkaniem z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym, który przybył do Izraela po trzydniowych rozmowach z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem.
Awigdor Lieberman, szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych i obrony powiedział w niedzielę wojskowemu radiu, że zebrane przez Izrael materiały wywiadowcze dotyczące Syrii mogą pomóc zweryfikować faktyczne zaangażowanie prezydenta Baszara el-Asada w realizację porozumienia w sprawie zniszczenia broni chemicznej.
Z kolei minister ds. strategicznych i służb specjalnych Juwal Szteinic obawia się, że Asad może próbować ukryć swą broń chemiczną.
Po trzydniowych negocjacjach szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow i amerykański sekretarz stanu John Kerry osiągnęli w sobotę w Genewie porozumienie w sprawie zabezpieczenia, a następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku. Władze syryjskie mają tydzień na przedstawienie wykazu swego arsenału broni chemicznej. (PAP)
jo/ bno/
14580961
