Dwa pociski rakietowe uderzyły w izraelskim kurorcie Ejlat nad Morzem Czerwonym. Nie ma ofiar ani zniszczeń - poinformowały władze miejskie.
Burmistrz Meir Icchak Halewi powiedział radiu wojskowemu, że pociski, odpalone zapewne z półwyspu Synaj w Egipcie, eksplodowały na otwartym terenie.
Po raz ostatni pociski spadły na Ejlat pod koniec ubiegłego roku. Ataki mające źródło na Synaju nasiliły w Izraelu obawy przez wzrostem aktywności islamistów przy granicy egipsko-izraelskiej po upadku prezydenta Hosniego Mubaraka na początku 2011 roku.
Radio wojskowe podało, że według niektórych relacji dwa pociski spadły również na pobliskie jordańskie miasto Akaba.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rakiety Hamasu spadły na Jerozolimę Izraelska armia mobilizuje tysiące żołnierzy. Na Izrael spadło już 300 rakiet wystrzelonych z terytorium Strefy Gazy, są ofiary. | |
Z Egiptu ostrzelali Izrael libijskimi rakietami Rakiety, jakie wystrzelono w tym miesiącu z terytorium Egiptu na izraelski port Ejlat nad Morzem Czerwonym, zostały przemycone z Libii. | |
Dziś świętują, a kiedy zaatakują? Świat czeka w napięciu Korea Północna obchodzi rocznicę urodzin Kim Ir Sena. Eksperci twierdzą, że może to być pretekstem do odpalenia rakiet. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: