Izraelski minister transportu Israel Kac zapowiedział , że arabskie wersje nazw miejscowości na tablicach informacyjnych zostaną zastąpione bezpośrednią hebrajską transkrypcją nazw izraelskich. To samo stanie się z nazwami angielskimi.
Oznacza to, że np. Jerozolima, po hebrajsku Jeruszalaim, będzie nadal zapisywana po arabsku, ale z pominięciem arabskiej nazwy miasta Al-Kuds. Angielskie _ Jerusalem _ będzie zastąpione przez _ Yerushalayim _.
Ministerstwo Transportu pracuje nad projektem od ponad roku. - Wyjaśnia, że głównym celem jest stworzenie jednolitego oznakowania dla ponad dwóch tysięcy miast i wsi - podaje dziennik _ Jedijot Achronot _.
Kac powiedział, że na niektórych palestyńskich mapach izraelskie miasta są nadal oznaczone nazwami arabskimi sprzed 1948 roku. _ - Nie pozwolę na to na naszych znakach. Ten rząd i z pewnością ten minister nie pozwolą nikomu zmieniać żydowskiej Jerozolimy w palestyńskie Al-Kuds _ - zaznaczył.
Z kolei przedstawiciel departamentu planowania w ministerstwie wskazał, że _ brak jednolitej pisowni jest problemem dla ludzi mówiących w innych językach, obywateli i turystów _.
Kac poinformował, że zmiany nie będą dotyczyć miejscowości palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu, podlegającym pod palestyńską administrację. - _ Nazwy na znakach powinny odzwierciedlać realia lokalnych mieszkańców i właśnie dlatego izraelskie znaki muszą mieć hebrajską transliterację _ - tłumaczył.
Rzecznik resortu Awner Owadia twierdzi, że żadne z istniejących znaków nie zostaną zmienione, a rozporządzenie będzie dotyczyć tylko nowych znaków albo tych wymienianych z powodu zniszczenia.