Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zarzucił w niedzielę w Chorzowie rządowi, że nie umie lub nie chce walczyć z kryzysem. Sytuację w finansach publicznych nazwał, posługując się określeniem jednego z publicystów, "demolką państwa".
"Tak, demolka państwa. To co się dzieje w finansach publicznych to jest demolka państwa. Ale możemy dokonać tutaj przeglądu resortów i wszędzie jest źle. Ale najistotniejsze jest to, że ten rząd albo nie umie, albo nie chce walczyć z kryzysem. Nie wiem - nie umie czy nie chce" - mówił prezes PiS podczas śląskiej konwencji wyborczej tej partii w Chorzowie.
Zdaniem J. Kaczyńskiego, właśnie kryzys gospodarczy jest obecnie w centrum tego, co jest podstawą oceny rządzenia. To, że Polska przechodzi kryzys łagodniej niż inne kraje, przypisał wicepremier i szefowej resortu finansów w swoim rządzie, Zycie Gilowskiej.
"Czego ten rząd się nie dotknie, to zepsuje - w każdej dziedzinie, poczynając od oświaty, a skończywszy na służbie zdrowia; poczynając od przemysłu, a skończywszy na finansach" - ocenił b. premier. (PAP)
mab/ jbr/