Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Japonia: Rząd potwierdza, że wykupi sporne wyspy

0
Podziel się:

#
reakcja Chin
#

# reakcja Chin #

10.09. Tokio, Pekin (PAP/AFP,Kyodo) - Rząd Japonii postanowił wykupić trzy spośród pięciu wysp na Morzu Wschodniochińskim, stanowiących przedmiot sporu z Chinami - ogłosił w poniedziałek rzecznik rządu w Tokio. Władze Chin natychmiast złożyły oficjalny protest.

"Podczas posiedzenia ministrów uzgodniliśmy, że najszybciej jak to możliwe zostaniemy właścicielami trzech wysp Senkaku" - powiedział rzecznik Osamu Fujimura.

Wyjaśnił, że rząd zawarł w piątek umowę z japońską rodziną, do której należą wyspy. Nie chciał jednak zdradzić, na jaką kwotę opiewa umowa. Agencja Kyodo pisze o 2,05 mld jenów (26,2 mln dolarów).

Celem zakupu jest zachowanie spokoju i stabilności na wyspach - dodał Fujimura.

Te bezludne wyspy od lat administrowane są przez Japonię. Roszczą sobie do nich prawa Chińczycy, którzy nazywają je Diaoyu. Spór o wyspy toczy się również z Tajwanem, który używa nazwy Tiaoyutai.

Chwilę po oświadczeniu rządu w Tokio władze Chin wezwały japońskiego ambasadora, aby wyrazić swój "zdecydowany protest" - poinformowało MSZ w Pekinie.

"Wyspy Diaoyu są integralną częścią terytorium Chin. W kwestiach związanych z suwerennością i terytoriami, rząd i naród chiński nie ustąpią nigdy ani o centymetr kwadratowy" - oświadczył premier Chin Wen Jiabao.

Wyspy znajdują się w pobliżu bogatych łowisk i prawdopodobnie dużych złóż ropy naftowej i gazu.

W ostatnim czasie napięcie wokół wysp wzrosło. W sierpniu na jedną z nich przypłynęła grupa prochińskich aktywistów i dziennikarzy z Hongkongu i umieściła tam chińską flagę. Aresztowała ich japońska policja i deportowała do Hongkongu. Potem na tej samej wyspie wylądowali japońscy nacjonaliści.

Wywołało to antyjapońskie protesty w ponad 20 chińskich miastach. Atakowano japońskie sklepy, restauracje i samochody. (PAP)

jal/ jhp/ ap/

12196113 12196321 12196350

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)