Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu (Podkarpackie) zajęła się sprawą wyburzenia bez zgody konserwatora zabytków wnętrza pochodzącej z XVII w. renesansowej kamienicy w tym mieście. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła podkarpacki konserwator zabytków.
Jak poinformowała PAP we wtorek szefowa Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu Barbara Hopko-Grzebyk, obecnie zostały wszczęte czynności sprawdzające. Jeżeli doniesienie o popełnieniu przestępstwa się potwierdzi, zostanie wszczęte dochodzenie w tej sprawie.
Oficer prasowy jarosławskiej policji Marta Gałuszka powiedziała PAP, że postępowanie sprawdzające prowadzone jest w kierunku ustalenia czy doszło do przestępstwa, czy nie w myśl ustawy o ochronie zabytków; za świadome zniszczenie obiektu zabytkowego grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, nieświadome zniszczenie zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Policja gromadzi niezbędne dokumenty w tej sprawie i ustala, kim jest właściciel.
Podkarpacki konserwator zabytków w Przemyślu Grażyna Stojak powiedziała PAP, że niedawno dotarła do niej wiadomość o prowadzonych w kamienicy pracach, na które nie wydawała żadnej zgody. "Nasz pracownik po wejściu do środka przeżył szok. Wnętrze uległo całkowitemu zniszczeniu: wyburzono ściany nośne i działowe, nie ma sklepienia wraz z zabytkową dekoracją sztukatorską" - podkreśliła konserwator.
Chodzi o XVII-wieczną kamienicę "Wójtostwo" przy ulicy Opolskiej 10 w Jarosławiu w ścisłym centrum miasta. Na początku XX wieku została przebudowana, ale jak wynika z zapisów służb konserwatorskich, zachowano wiele elementów jej pierwotnego wystroju.
W 1960 r. kamienicę uznano za zabytek. Według danych konserwatora zabytków, pomieszczenia kamienicy miały charakterystyczne sklepienia kolebkowe z lunetami, zdobione późnorenesansową dekoracją stiukową o motywach roślinnych. Ponadto w jednym z pomieszczeń odkryto ślady polichromii na ścianie, pod tynkiem.
Specjaliści w 1960 roku uznali dekorację stiukową za "wybitnie wartościową pod względem artystycznym".
Kamienica została prawdopodobnie sprzedana przez poprzednią właścicielkę; wykonanie prac zlecił już nowy właściciel. Stojak zaznaczyła, że nie wydawała żadnej zgody na przeprowadzanie w kamienicy prac budowlanych. W związku z tym skierowała do jarosławskiej prokuratury i policji doniesienie w tej sprawie. (PAP)
api/ pz/
