Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah powiedział w piątek, że "odpowie wyzwaniem na wyzwanie" ze strony swoich przeciwników. Nazwał ich sabotażystami i dodał, że jeśli chcą położyć kres jego 33-letnim rządom, to powinni zrobić to, udając się do urn wyborczych.
"Na wyzwanie odpowiemy wyzwaniem. Ktokolwiek chce władzy, powinien najpierw udać się do urny wyborczej i nie igrać z ogniem" - oświadczył Salah.
"Naród jemeński i jego siły zbrojne będą zmuszone do obrony swoich instytucji, swych dzielnic i wsi. Będziemy bronić się ze wszystkich sił i wszelkimi środkami" - dodał.
Równocześnie Salah wezwał opozycję, by "włączyła się w konstruktywny dialog".
Od środy w Jemenie zginęło 19 uczestników manifestacji w Sanie, Taizzie i innych miastach. Przemoc ze strony sił bezpieczeństwa została potępiona przez Stany Zjednoczone, które wezwały do natychmiastowego przekazania władzy przez Salaha.
W stolicy kraju, Sanie, panuje w piątek wyjątkowe napięcie. W mieście zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy zwolenników Salaha; również opozycja wezwała do manifestacji. (PAP)
klm/ ap/
8978688 8978661