Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

JSW przekonuje radnych Żor do rozmów ws. planowanego wydobycia węgla

0
Podziel się:

Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) chce przekonywać radnych Żor do dalszych
rozmów ws. umożliwienia przygotowań do wydobycia węgla w granicach tego miasta. Chodzi o blisko
31,5 mln ton węgla, który spółka chciałaby wydobywać od 2021 r.

Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW)
chce przekonywać radnych Żor do dalszych rozmów ws. umożliwienia przygotowań do wydobycia węgla w granicach tego miasta. Chodzi o blisko 31,5 mln ton węgla, który spółka chciałaby wydobywać od 2021 r.

Pod koniec maja żorscy radni większością głosów odrzucili wniosek spółki o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Samorząd obawia się kosztownych w naprawie szkód na powierzchni, pogorszenia atrakcyjności inwestycyjnej miasta oraz zahamowania jego rozwoju. Bez zgody samorządu spółka nie może podjąć dalszych działań, m.in. starań o koncesję na eksploatację oraz wykonania oceny środowiskowej.

Krótko po tej decyzji JSW zapowiadała analizę prawną sytuacji, a także dalsze kroki w sprawie. W środę spółka opublikowała list otwarty do żorskich radnych. Pod listem podpisał się zarząd JSW oraz dyrektor kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, której tzw. ruch Borynia miałby prowadzić wydobycie pod Żorami. Jak przypominają sygnatariusze, żorscy radni omawiali projekt eksploatacji ruchu Borynia do 2042 r.

Spółka przypomina, że sprawa dotyczy węgla pozostałego po dawnej kopalni Żory oraz tzw. Pola Warszowickiego, z wyłączeniem zasobów położonych pod terenem objętym specjalną strefą ekonomiczną. JSW akcentuje, że zgodziła się zrezygnować z fedrowania pod strefą właśnie na wniosek prezydenta Żor.

"Niestety mieszkańcom wciąż wmawia się, że planowana eksploatacja będzie prowadzona pod rynkiem i osiedlami, co jest niezgodne z prawdą. Zgodnie z przedstawionym władzom miasta projektem eksploatacji miałaby ona być prowadzona pod zaledwie 10 proc. terenów miasta w części dzielnic Rój, Rogoźna i Osiny" - napisali przedstawiciele JSW.

Podkreślili też, że na terenie objętym eksploatacją zaplanowano wpływy na powierzchnię w dwóch pierwszych, najniższych kategoriach szkód górniczych. "Jest na nie odporny każdy nowobudowany i zabezpieczony budynek, a w przypadku zaistnienia jakichkolwiek uszkodzeń przedsiębiorca górniczy jest zobowiązany do jego naprawy" - akcentuje spółka.

JSW przypomina, że przed rokiem prezydent Żor stwierdził brak potrzeby przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko dla rozpoznania złoża "Żory-Warszowice", niezbędnego do aktualizacji dokumentacji geologicznej i uzyskania koncesji. Spółka dostała tym samym "zielone światło" do rozpoczęcia prac przy drążeniu przekopu badawczego.

Sporne złoże położone jest na terenie trzech miejscowości: Jastrzębia Zdroju, Pawłowic i Żor. Dwie pierwsze gminy nie zgłaszają sprzeciwu wobec planów JSW. Według przedstawicieli spółki, odstąpienie od eksploatacji węgla w tym rejonie skróciłoby żywotność kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie o około 17 lat, czyli do 2025 r.

Kopalnia chciałaby prowadzić eksploatację tańszą, ale powodującą szkody na powierzchni metodą "na zawał". Obecny plan zagospodarowania przestrzennego Żor nie zabrania wydobywania kopalin, ale stanowi, że pod terenami przeznaczonymi pod zabudowę eksploatacja musi być prowadzona w sposób niepowodujący odkształceń powierzchni.

Według wcześniejszych informacji samorządu wydobycie metodą "na zawał" oznaczałoby pokrycie szkodami górniczymi 20 proc. powierzchni miasta. Według JSW wpływami eksploatacji górniczej zostanie objętych 10 proc. powierzchni, z czego 16 proc. to lasy. Obiekty i infrastruktura powierzchniowa mają być zabezpieczone przez działania profilaktyczne - zapewnia spółka.

Złoże węgla, które chce eksploatować jastrzębska kopalnia, zostało wcześniej udokumentowane; JSW ma już decyzję właściwego ministra zatwierdzającą wielkość zasobów bilansowych. Zgodnie z przepisami kolejnym krokiem było wystąpienie do samorządu o stworzenie realnych możliwości realizacji przedsięwzięcia. Uzgodnienie działalności górniczej w tym przypadku mogłoby nastąpić w trybie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

JSW to największy pracodawca w tej części woj. śląskiego. W spółce pracuje ponad 2,5 tys. mieszkańców niespełna 60-tysięcznych Żor, a w całej grupie kapitałowej JSW ponad 3 tys. W JSW pracuje ogółem ok. 23 tys. osób, a w całej grupie kapitałowej - ponad 30 tys. osób.(PAP)

mtb/ mab/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)