Ukraina chce rozwijać dobre stosunki sąsiedzkie z Rosją, ale nie za cenę własnej niepodległości - oświadczył prezydent Wiktor Juszczenko w wywiadzie dla BBC.
_ - Nikt nie chce mieć problemów w relacjach z Rosją, ale nikt też nie będzie ofiarował w zamian niepodległości _ - powiedział.
Jak podkreślił, Ukraina robi wszystko, by jej stosunki z Moskwą były poprawne. - _ Moja polityka w ciągu ostatnich czterech lat polega na demonstrowaniu wielkiej powagi wobec Rosji _ - zaznaczył.
Szef państwa zadeklarował jednocześnie, że nie zważając na problemy w relacjach dwustronnych, wciąż gotów jest do spotkania z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Ukraińcy uważają, że mogłoby do niego dojść 9 października w Kiszyniowie, w Mołdawii, przy okazji szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).
_ _Tymczasem, jak zasugerował we wtorek w Charkowie (wschodnia Ukraina) minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, rozmowy między Miedwiediewem a Juszczenką nie są możliwe ani obecnie, ani w najbliższej przyszłości.
_ - Jeśli czytaliście list otwarty (Miedwiediewa do Juszczenki), to powinniście jako tako rozumieć sytuację _ - oświadczył Ławrow, pytany o datę ewentualnego spotkania szefów państw.
List otwarty do Juszczenki Miedwiediew wystosował w sierpniu, za pośrednictwem internetu. Rosyjski prezydent oskarżył w nim przywódcę Ukrainy o zepsucie stosunków dwustronnych i ogłosił, że Rosja nie wyśle do sąsiedniego kraju swojego ambasadora, dopóki nie zmieni się tam kierownictwo.
_ - Dla Dmitrija Miedwiediewa Wiktor Juszczenko nie jest już prezydentem _ - skomentowała wówczas to wystąpienie prasa.
* Juszczenko oskarża Tymoszenko o sprzyjanie Rosji
* BŚ zainwestuje na Ukrainie. Warunek: podwyżki cen energii
* Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej