Minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek zapowiedział, że na początku marca rzeszowska prokuratura może postawić zarzuty w sprawie oczyszczalni odcieków pod Białymstokiem.
Kaczmarek powiedział we wtorek w Programie III Polskiego Radia, że rzeszowska prokuratura zapoznaje się z aktami sprawy oczyszczalni. Dodał, że na początku marca prokuratura wypowie się w tej sprawie, a z jego wiedzy wynika, iż będą postawione zarzuty. Nie chciał jednak mówić o żadnych szczegółach.
Szef MSWiA, były prokurator krajowy, kolejny raz zaprzeczył, jakoby miał wpływać na wstrzymanie śledztwa w tej sprawie.
Tygodnik "Newsweek" napisał w poniedziałek o nieprawidłowościach przy budowie oczyszczalni odcieków w Hryniewiczach pod Białymstokiem. W tym kontekście wymieniani są prominentni politycy PiS - poseł Krzysztof Jurgiel, ówczesny prezydent Białegostoku, oraz Krzysztof Putra, wówczas prezes spółki Lech, która miała przejąć w użytkowanie oczyszczalnię.
Według tygodnika, już w październiku 2006 roku, a więc przed wyborami samorządowymi, prokuratura dysponowała opiniami biegłych i prowadząca śledztwo prokurator była gotowa stawiać zarzuty. Do tego jednak nie doszło. Jak pisze "Newsweek", szef Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Sławomir Luks zdecydował wstrzymać decyzję o postawieniu zarzutów m.in. kandydatowi PiS na prezydenta Białegostoku i przekazać sprawę - przez Prokuraturę Krajową - do prokuratury poza białostockim okręgiem apelacyjnym. (PAP)
pro/ wkr/ jra/