W Polsce jest wielka potrzeba prawdy, szczególnie o tym, co się stało trzy lata temu - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, otwierając w czwartek w Krakowie wystawę poświęconą pamięci swego brata Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria zginęli 10 kwietnia 2010 roku razem z 94 innymi osobami w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości rocznicowe do Katynia.
"Mamy dzisiaj w Polsce wielką potrzebę prawdy w różnych wymiarach, ale dziś szczególnie o tym wszystkim, co się stało trzy lata temu" - powiedział Jarosław Kaczyński na krakowskim Rynku. Dodał, że prawda o prezydencie Kaczyńskim jest "częścią prawdy, jaka Polska mogłaby być, gdyby rządzono nią inaczej dziś i przez wiele lat po 1989 r.".
Szef PiS mówił, że prezydent Lech Kaczyński prowadził politykę zagraniczną, która z jednej strony nawiązywała do historii Polski, zaś z drugiej była wynikiem sytuacji w Europie i na świecie. "Taką politykę prowadził Lech Kaczyński i to odnosząc sukcesy. Ta prawda jest dla wielu nie do zniesienia. Jest w związku z tym uchylana, próbuje się doprowadzić do tego, aby była w społeczeństwie zapomniana" - powiedział.
Plenerowa wystawa poświęcona pamięci Lecha Kaczyńskiego znajduje się na Rynku Głównym w Krakowie. Składa się z kilkunastu tablic, na których ukazano życie i działalność tragicznie zmarłego prezydenta.
W uroczystości otwarcia wystawy uczestniczyli także przedstawiciele klubu parlamentarnego PiS. Po otwarciu wystawy szef PiS pojechał do katedry na Wawelu na mszę św.
W czwartek mijają trzy lata od pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu. (PAP)
rcz/ mok/ jra/