Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczyński po zwycięstwie Obamy ma nadzieję na dobre relacje USA-Polska

0
Podziel się:

Mamy do czynienia z możliwą do przewidzenia stabilizacją - tak prezes PiS
Jarosław Kaczyński ocenił w środę ponowny wybór Baracka Obamy na prezydenta USA. Wyraził przy tym
nadzieję, że relacje Stanów Zjednoczonych z Polską i UE będą układały się dobrze.

Mamy do czynienia z możliwą do przewidzenia stabilizacją - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w środę ponowny wybór Baracka Obamy na prezydenta USA. Wyraził przy tym nadzieję, że relacje Stanów Zjednoczonych z Polską i UE będą układały się dobrze.

"To było do przewidzenia, bo zwykle urzędujący prezydenci wygrywają, a jeżeli nie mają konkurencji we własnej partii, to praktycznie rzecz biorąc poza jednym wypadkiem wygrywają zawsze. (...) Krótko mówiąc sądzę, że mamy do czynienia z możliwą do przewidzenia stabilizacją" - powiedział w środę Kaczyński dziennikarzom w Sejmie.

Prezes PiS podkreślił, że nie spodziewa się szczególnie wielkich zmian, ale - jak przyznał - nie spodziewał się także zmiany, gdyby zwyciężył w wyborach kandydat Republikanów Mitt Romney.

"Mogę wyrazić tylko nadzieję, że stosunki polsko-amerykańskie będą się układały dobrze i że dobrze będą się układały także stosunki europejsko-amerykańskie" - powiedział Kaczyński.

W ocenie b. wiceministra spraw zagranicznych, a obecnie posła PiS Krzysztofa Szczerskiego, wybór Obamy oznacza "nadal mniej Stanów Zjednoczonych w Europie".

"Za czasów Obamy więzi transatlantyckie przygasły. Systematyczne rozejście się strategii europejskiej i Stanów Zjednoczonych będzie się pogłębiać" - powiedział PAP Szczerski, pytany, co może oznaczać reelekcja Obamy dla świata i Polski.

Poseł PiS podkreślił, że Romney prezentował inne, tradycyjne podejście do Europy; uważał nasz kontynent za istotny.

"Wybór Obamy oznacza dla Polski, że wzrośnie nasza odpowiedzialność za region środkowoeuropejski. Będziemy musieli kształtować to, co się dzieje w regionie bez wyraźnego amerykańskiego wsparcia" - ocenił Szczerski.

Według Szczerskiego w polityce międzynarodowej drugą kadencję Obamy ukształtuje w dużej mierze sytuacja na Bliskim Wschodzie, głównie konflikt syryjski, i w Afganistanie, który mają opuścić międzynarodowe siły wojskowe.

Polityk PiS nie spodziewa się po Obamie znaczących zmian w polityce wewnętrznej, ani drastycznych reform. "Hasłem wyborczym Obamy nie była zmiana, ale pójście dalej, kontynuacja. Przynajmniej przez pierwszą część kadencji będzie współpracował z republikańską Izbą Reprezentantów. To stępia ostrze reform prezydenckich" - podkreślił.

Obama wygrał wybory zdobywając 50 procent głosów bezpośrednich (wyborców). Jego republikański oponent Mitt Romney uzyskał ich 49 procent. Przewaga prezydenta była bardziej wyraźna w liczbie głosów elektorskich, które w USA decydują o wyniku wyborów.(PAP)

agy/ tgo/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)