Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczyński zapowiada projekt ustawy dot. finansowania służby zdrowia

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi J. Kaczyńskiego ze spotkania w Miliczu
#

# dochodzą wypowiedzi J. Kaczyńskiego ze spotkania w Miliczu #

07.04. Wschowa (PAP) - Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w niedzielę we Wschowie, że jego partia przedstawi projekt ustawy związany z finansowaniem służby zdrowia z budżetu państwa.

Kaczyński, który w weekend spotkał się z mieszkańcami małych miejscowości w Lubuskiem, Wielkopolskiem i na Dolnym Śląsku, mówił, że decentralizacja NFZ - proponowana przez rząd - niczego nie zmieni. PiS ma inny pomysł na finansowanie służby zdrowia z budżetu, gdzie - wskazywał - suma na służbę zdrowia jest większa. "Ale nie w ten sposób, że nie zwiększamy składki, tylko różne fundusze koncentrujemy w tych pieniądzach, które mają iść na służbę zdrowia i jednocześnie wchodzi to do budżetu jako część wydzielona i pod specjalnym nadzorem" - wyjaśnił Kaczyński.

Lider PiS mówił także, że komercjalizacja i prywatyzacja szpitali nie jest dobrym rozwiązaniem dla pacjentów. Tłumaczył, że w tym przypadku o działalności jednostek służby zdrowia decyduje zysk, a nie dobro ludzi. Jego zdaniem lekarze powinni dobrze zarabiać, ale - jak mówił - "pewna granica musi zostać wprowadzona".

Mówiąc o ochronie zdrowia lider PiS podkreślił, że w przypadku ratownictwa medycznego tego typu usługi powinny być świadczone przez państwowe jednostki. "Nasza propozycja jest tutaj prosta. Mamy straż pożarną - korpus PSP, musi być taki sam korpus, można powiedzieć straży medycznej - pogotowia ratunkowe" - powiedział Kaczyński. Dodał, że to musi być zapewnione wszędzie i musi być państwowe.

Według prezesa PiS ratunkiem dla kryzysu finansów publicznych jest zmiana systemu podatkowego. Obecnie obowiązujący porównał do "starej, zardzewiałej, rozsypującej się maszyny". Jego zdaniem w dobie kryzysu podatków w Polsce nie płacą wielkie organizacje, sieci handlowe, banki, które wyprowadzają jedynie zyski.

"Można doprowadzić do tego, że ten nasz system postawiony na głowie, gdzie ludzie mniej zarabiający płacą wyższe podatki, zostanie postawiony z powrotem na nogi (). Nie postulujemy podwyższenia podatków, my tylko postulujemy, aby od pewnej granicy dochodów płaciło się taki sam podatek. Ponieważ mamy trudne czasy, to ten podatek może być właśnie na poziomie 32 proc. i być może, że będzie trzeba wprowadzić jeszcze inne podatki, np. od luksusu" - mówił.

Szef PiS przekonywał we Wschowie, że z bezrobociem można walczyć, ale błędy w tym obszarze popełniają rządzący. "Tym najbardziej zasadniczym jest bierność, stwierdzanie, że nic się nie da zrobić, a da się. Jeśli chodzi o pracę, jest gotowy, przedstawiony, przygotowany projekt PiS wielkiej operacji na 1,2 mln nowych miejsc pracy na wsi i w małych ośrodkach, takich jak to miasto" - powiedział Kaczyński.

Podobnie jak w sobotę w Wielkopolsce także w niedzielę Kaczyński dużo mówił też o Otwartych Funduszach Emerytalnych, które nazwał największym oszustwem, jakiego dopuszczono się w minionych latach. Mówił, że społeczeństwo powinno poznać całą prawdę o ich funkcjonowaniu, a osoby chcące zrezygnować z tej formy ubezpieczenia mogły wrócić do ZUS-u. W tym przypadku powiedział, że PiS jest za formą solidarnej składki na emeryturę, a nie rachunków indywidualnych.

Na koniec wystąpienia Kaczyński nawiązał do zbliżającej się trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej, która przypadnie 10 kwietnia. "My chcemy prawdy, bo jeśli Polacy, Polska do tej prawdy nie dojdzie, to słusznie ktoś powiedział zupełnie niedawno, że wtedy z Polską będzie można zrobić wszystko. (...) Ta reakcja, to oddanie śledztwa, to drwienie sobie z Polski, nas degraduje, nas niszczy jako naród, jako państwo. Musicie o tym pamiętać. I my walcząc o prawdę bronimy elementarnych interesów Polski" - mówił.

Wystąpienia prezesa PiS wysłuchało we wschowskim Domu Kultury około 400 osób. Co jakiś czas jego słowa były przerywane oklaskami.

W niedzielę Kaczyński odwiedził także Milicz na Dolnym Śląsku. W trakcie spotkania z mieszkańcami, w którym wzięło udział ok. 500 osób, prezes PiS odniósł się m.in. do planów skupienia się na rozwoju największych aglomeracji w Polsce.

"Zdaniem autorów tej koncepcji reszta jest mniej ważna i uważa się, że kiedyś tam dociągnie, ale nie wiadomo kiedy. My tę koncepcję całkowicie odrzucamy. Wiemy, że 2/3 Polaków mieszka w mniejszych miejscowościach i na wsiach. Świętym obowiązkiem każdej władzy jest traktować te osoby tak samo, jak te, które mieszkają w najlepszych dzielnicach Warszawy" - podkreślił.

Prezes PiS po raz kolejny mówił także o stanie finansów publicznych. Jego zdaniem nie można go zmienić bez uchwalenia nowych ustaw, które jego partia już przygotowała. "Były przedłożone w Sejmie, ale zostały odrzucone, bo ta władza wszystkie nasze propozycje odrzuca. Te projekty jednak są i dzięki nim można by było ten system zmienić" - dodał.

Kaczyński odpowiadał także na pytania z sali i odniósł się m.in. do kwestii funkcjonowania mediów. "Główne media komercyjne są w ręku tych, którzy świetnie sobie dają radę w tym bałaganie. One ich reprezentują i nie miejmy wątpliwości, że się zmienią" - mówił.

Prezes PiS uważa, że trzeba budować nowe media i ma nadzieję, że będzie ich coraz więcej. "Nie wierzmy w to, że główne telewizje komercyjne się zmienią, a sprawę telewizji publicznej chcemy uregulować sprawiedliwie, jeden program dla władzy, drugi dla opozycji" - dodał.

Milicz był drugim z dolnośląskich miast, które w niedzielę odwiedził lider PiS. Wcześniej spotkał się z mieszkańcami Góry, a także Wschowej w woj. lubuskim. Po zakończeniu wizyty w Miliczu Kaczyński udał się jeszcze do Ostrzeszowa w Wielkopolsce.

W tym roku prezes PiS wspólnie członkami kierownictwa partii i znanymi politykami tego ugrupowania zamierza odwiedzić miasta powiatowe we wszystkich województwach, aby przedstawiać pomysły na rządzenie krajem i wytykać błędy obecnej władzy - wyjaśnił otwierając spotkanie we Wschowie prezes lubuskiego PiS Marek Ast. (PAP)

mic/ mmd/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)