Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalemba: kontrola w śląskim zakładzie ws. hamburgerów z koniną

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź komisarza UE ds. zdrowia i polityki konsumenckiej Tonio Borga
#

# dochodzi wypowiedź komisarza UE ds. zdrowia i polityki konsumenckiej Tonio Borga #

25.02. Bruksela (PAP) - Służby weterynaryjne prowadzą kontrolę w śląskim zakładzie w związku z informacjami czeskich służb weterynaryjnych o tym, że hamburgery z tego zakładu zawierały koninę - poinformował w poniedziałek dziennikarzy w Brukseli minister rolnictwa Stanisław Kalemba.

"Służby weterynaryjne prowadzą już kontrolę w tym zakładzie na Śląsku" - przyznał Kalemba. "Trudno tutaj mówić o wynikach, sądzę, że jutro będzie wiadomo" - dodał. Poinformował, że kontrola jest spowodowana informacjami czeskich służb weterynaryjnych o tym, że hamburgery z tego zakładu zawierały koninę. "Trzeba to wszystko zbadać" - podkreślił.

Przedtem minister - zanim dowiedział się o kontroli - mówił, że dotąd nie było zarzutów, że mięso na hamburgery wyprodukowane w Polsce zawierało koninę, choć z Polski mogła pochodzić sama konina. "Nie wykluczamy, że konina jako mięso jest sprzedawana z Polski i jedzie w świat do różnych państw i tutaj nie ma sporu. Natomiast jest pytanie, co się działo dalej z tą koniną u pośrednika, czy wytwórcy samych hamburgerów. Na dzisiaj nie ma żadnego dowodu, że to miało miejsce w Polsce (mieszanie wołowiny z koniną - PAP)" - mówił. Dodał, że nieprawidłowe było posądzenie, że zmieszane w Polsce mięso zostało eksportowane do Irlandii, jako burgery wołowe.

Zapewnił, że polskie służby, m.in. inspekcja weterynaryjna i inspekcje jakości handlowej, monitorują sytuację. "Polska jest bardzo otwarta na wyjaśnienie ewentualnych błędów, czy nieprawidłowości" - zaznaczył. Poinformował, że czeski minister rolnictwa zaprosił go do Czech i że on to zaproszenie przyjmie, a termin zostanie ustalony.

Kalemba brał udział w posiedzeniu unijnych ministrów ds. rolnictwa, którzy omawiali m.in. skandal z koniną w mięsie wołowym. Po tym spotkaniu na konferencji prasowej komisarz UE ds. zdrowia i polityki konsumenckiej Tonio Borg poinformował, że obecnie jest sześć przypadków w czterech krajach, gdzie "produkty mięsne oznaczone jako wołowina miały znaczącą zawartość koniny".

"Toczą się postępowania karne, muszę powiedzieć, że jestem zadowolony z jakości tych dochodzeń. Niektóre kraje natychmiast opublikowały rezultaty postępowań i podjęły kroki prawne wobec zamieszanych firm" - powiedział. Dodał, że kary zgodnie z unijnymi przepisami powinny być "odstraszające", a w koordynowanie postępowań karnych w kilku krajach zaangażowany jest Europol.

Komisarz zauważył, że całą aferę trzeba poczytywać jako korupcję, bo konina jest tańsza od wołowiny i zamieszane firmy korzystają z wprowadzającego w błąd oznaczania produktów mięsnych. Zapowiedział też, że KE na początku jesieni opublikuje raport, w którym przeanalizowana będzie możliwość wprowadzenia oznaczania miejsca pochodzenia składników mięsnych w produktach przetworzonych. Choć przyznał, że sprawa jest skomplikowana, bo trzeba byłoby określić m.in. czy chodzi o miejsce urodzenia np. cielaka, czy też miejsce uboju, to ma on w tej sprawie "otwarty umysł". Zauważył też, że pomysł ten popiera coraz więcej krajów.

Jak poinformowała w poniedziałek agencja CTK, czescy inspektorzy znaleźli niezadeklarowane końskie mięso w wołowo-wieprzowych klopsikach, wyprodukowanych w Szwecji dla grupy IKEA i w polskich hamburgerach wołowych. Państwowa Administracja Weterynaryjna zgłosiła tę sprawę unijnemu systemowi szybkiego ostrzegania o niebezpiecznej żywności i paszach (RASFF). Reuters podał, że koninę wykryto w burgerach z Polski oznakowanych, jako "podsmażone burgery wołowe" i dostarczanych dystrybutorowi BidVest Czech Republic.

Badanie żywności w Czechach zostało przeprowadzone w ramach uzgodnionych w połowie lutego paneuropejskich testów przetworzonych produktów mięsnych, w tym badania DNA na obecność koniny w wyrobach oznakowanych jako wołowe. Testy są reakcją UE na skandal związany z wprowadzeniem do obrotu koniny, jako mięsa wołowego w niektórych krajach UE, pierwsze przypadki (w wołowych burgerach) zidentyfikowano w styczniu w Irlandii i na wyspach brytyjskich. Unijne testy miały trwać miesiąc, ale możliwe jest ich przedłużenie o dwa miesiące. (PAP)

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ mki/ jra/ zab/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)