Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalemba uważa, że nie będzie dalszych cięć w budżecie UE na rolnictwo

0
Podziel się:

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba uważa, że dalsze cięcia w budżecie UE
na lata 2014-2020 nie dotkną Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) po 2013 r. W przyszłym tygodniu
przywódcy UE po raz kolejny spróbują osiągnąć porozumienie w sprawie unijnego budżetu.

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba uważa, że dalsze cięcia w budżecie UE na lata 2014-2020 nie dotkną Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) po 2013 r. W przyszłym tygodniu przywódcy UE po raz kolejny spróbują osiągnąć porozumienie w sprawie unijnego budżetu.

"Uważam, że nie będzie już cięć we Wspólnej Polityce Rolnej, bo żywność ma zbyt duże zadanie do 2050 r., kiedy przewiduje się, że będzie nas około 9 mld konsumentów" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Brukseli Kalemba. Dodał, że zapotrzebowanie na żywność może do 2050 r. zwiększyć się nawet o 70 proc., w związku z tym potrzebne są większe środki na politykę rolną w UE.

Kalemba poinformował, że jego resort oczekuje, że dopłaty dla polskich rolników osiągną średni poziom w UE. "Na to zasługują polscy rolnicy" - podkreślił. Obecnie poziom dopłat różni się między krajami UE, zwłaszcza między starymi, a nowymi krajami członkowskimi. Wyrównaniu dopłat sprzeciwiają się m.in. Francja i Niemcy.

Niedawno źródło zbliżone do irlandzkiej prezydencji wyjaśniło, że kwestię "konwergencji" dopłat ministrowie ds. rolnictwa krajów UE będą omawiać dopiero w marcu po uzgodnieniach w sprawie budżetu.

Propozycja Komisji Europejskiej reformy WPR zakładała stopniowe wyrównywanie dopłat; także za stopniowym, choć nieco ambitniejszym wyrównywaniem dopłat, opowiedziała się komisja Parlamentu Europejskiego ds. rolnictwa. Według europosłów z komisji najniższe dopłaty w UE powinny stopniowo osiągnąć średni poziom do 2020 r. W głosowaniu w komisji nie przeszła natomiast poprawka polskich europosłów, zakładająca, że od 2014 r. dopłaty byłyby przyznawane według jednolitej stawki na hektar ziemi, co oznaczałoby pełne wyrównanie poziomu dopłat bezpośrednich.

"Cel, jaki stawiamy sobie w I filarze, czyli płatnościach bezpośrednich, to jest uzyskanie średniej płatności na jeden hektar (na poziomie) średniej unijnej, na przykład na podstawie roku 2012" - mówił Kalemba 19 stycznia podczas targów rolniczych Gruene Woche w Berlinie. "Co najmniej w pierwszych latach (dopłaty) muszą pozostać na poziomie 240 euro, a ciągu 2-3 lat powinniśmy dojść do średniej unijnej, czyli poziomu 265 euro na jeden hektar" - dodał.

Kalemba ocenił wówczas, że propozycje unijnego budżetu na lata 2014-2020 dotyczące rolnictwa, przedstawione na listopadowym szczycie UE, są nie do przyjęcia dla polskich rolników i że polski rząd nie pogodzi się z tym, by płatności od roku 2014 były niższe. Dodał, że liczy na wsparcie ze strony PE, który broni propozycji KE z 2011 roku, zakładającej budżet w wysokości około 1 bln euro na siedem lat. Listopadowa propozycja przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya przewidywała cięcia wydatków w wysokości 75 mld euro. Jednak płatnicy netto, m.in. Niemcy i Wielka Brytania, domagają się dalszych redukcji w budżecie.

Zdaniem Kalemby także fundusze na modernizację wsi (II filar WPR) powinny zostać utrzymane na dotychczasowym poziomie. Tymczasem propozycja Van Rompuya zakłada zmniejszenie tych funduszy dla Polski o ok. 2,5 - 3 mld euro. Na lata 2007-2013 Polsce przypada w II filarze WPR 13,4 mld euro, czyli 13,9 proc. całego budżetu tego programu.

Jak przekonywał po ostatnim szczycie UE w listopadzie premier Donald Tusk, dalsze cięcia budżetu nie dotkną polityki spójności i polityki rolnej. Także szef PE Martin Schulz mówił w poniedziałek, że choć dalsze propozycje będą zapewne zakładać zmniejszenie całego budżetu, to nie ma być dalszych cięć w spójności i WPR.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ kar/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)