O zbadanie całej nowej ustawy lustracyjnej - zarówno w części z października zeszłego roku, jak i prezydenckiej nowelizacji - wniósł w środę przed Trybunałem Konstytucyjnym, występujący w imieniu grupy posłów, Ryszard Kalisz (SLD).
Kalisz przyznał, że po wejściu w życie nowelizacji ustawy lustracyjnej z października zeszłego roku - co stało się w środę o północy - część wniosków SLD stała się nieaktualna, m.in. co do zaświadczeń IPN i cywilnego trybu sądowego w lustracji.
Zarazem jednak - podkreślił - TK może już rozpoznać całość nowego prawa lustracyjnego. Kalisz argumentował, że prezydencka nowela, która właśnie weszła w życie, w rzeczywistości wprowadza już nowe zasady; większość z nich wejdzie jednak w życie dopiero 15 marca, gdy miałaby zacząć obowiązywać ustawa z października ub.r. Dlatego, jego zdaniem, TK może zbadać całość przepisów o lustracji.
W myśl nowego prawa osoba oczyszczona wcześniej przez Sąd Lustracyjny może być uznana za "kłamcę lustracyjnego" - mówił w środę przed Trybunałem Konstytucyjnym poseł Ryszard Kalisz (SLD).
Zwrócił on uwagę, że od 15 marca także osoby oczyszczone już przez sąd muszą składać nowe oświadczenia lustracyjne. "Takie osoby będą w bardzo kłopotliwej sytuacji: co wpisać, bo sąd je oczyścił, ale w trakcie procesu ujawniono, że były zarejestrowane jako agenci" - dodał. Według niego, "państwo zakłada pułapkę, bo taka osoba może być uznana za +kłamcę lustracyjnego+".
Kalisz pytał, czy państwo prawa może nie respektować prawomocnych i ostatecznych wyroków sądów.(PAP)