Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalisz: Sprawa odszkodowania dla b. prezes Energetyki SA - umorzona

0
Podziel się:

Sąd w Kaliszu umorzył w czwartek postępowanie
w sprawie wypłaty około 45 tys. zł z tytułu nagród za pracę byłemu
prezesowi Energetyki Kaliskiej (EK) SA Piotrowi Szynalskiemu,
zwolnionemu z pracy w ostatnim dniu 2004 r.

Sąd w Kaliszu umorzył w czwartek postępowanie w sprawie wypłaty około 45 tys. zł z tytułu nagród za pracę byłemu prezesowi Energetyki Kaliskiej (EK) SA Piotrowi Szynalskiemu, zwolnionemu z pracy w ostatnim dniu 2004 r.

"Postanowienie sądu w tej sprawie wynika z wycofania pozwu przez samego zainteresowanego" - poinformowała PAP pełnomocnik sądu okręgowego ds. kontaktów z mediami Anna Miklas.

Była to już druga w tym roku sprawa Szynalskiego związana z odszkodowaniem. W czerwcu były prezes zawarł przed sądem ugodę z gdańskim koncernem energetycznym Energa SA (któremu podlega EK) w sprawie wypłaty odszkodowania za "naruszające przepisy prawa" zwolnienie go z pracy.

Na tej podstawie proces został umorzony, a Szynalski otrzymał od koncernu ponad 91 tys. zł. Wcześniej, złożył w sądzie drugi pozew o wypłatę nagród, przysługujących mu za pracę w okresie niesłusznego zwolnienia.

Szynalski powiedział w czwartek PAP, że wycofał pozew, ponieważ wyrok sądu z czerwca, uznający roszczenia, "jest dla niego w pełni satysfakcjonujący". "Nie chodziło mi tylko o pieniądze. Są one jedynie pochodną głównego, uznanego przez sąd, mojego roszczenia - stwierdzenia nieważności rozwiązania stosunku pracy oznaczającego tym samym zachowanie ciągłości pracy" - uzasadniał przyczynę wycofania pozwu. "Te sprawy mają bardziej wymiar moralny niż materialny" - podkreślił Szynalski.

Od 1 stycznia 2005 r. EK stała się oddziałem gdańskiego koncernu Energa SA. Funkcję prezesa EK zastąpiono w nowej strukturze stanowiskiem dyrektora generalnego oddziału. Szynalski dowodził, że pełnił tę funkcję od stycznia do maja 2005 r. Koncern nie chciał się z tym zgodzić i doszło do procesu.

W wyniku krytycznych artykułów w prasie, Szynalski został odwołany ze stanowiska, ale z datą 31 grudnia 2004 r. Zarzucano mu przede wszystkim nepotyzm. Na początku ubiegłego roku, prasa zarzuciła Szynalskiemu, że jako prezes EK zatrudnił w tej spółce członków swojej rodziny, m.in. żonę Renatę (posłankę SLD w poprzedniej kadencji) i prominentnych działaczy SLD, w tym byłych prezydentów Kalisza. (PAP)

zak/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)