Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalisz: Teatr poszukuje Sławy

0
Podziel się:

Przed przypadającą w przyszłym roku 210. rocznicą istnienia w Kaliszu
teatralnej sceny i 50. rocznicy Kaliskich Spotkań Teatralnych, kierownictwo miejscowego Teatru im.
Wojciecha Bogusławskiego zachęciło mieszkańców do wspólnego poszukiwania zaginionej Sławy -
uskrzydlonej postaci z wieńcem laurowym w jednej ręce i pochodnią w drugiej.

Przed przypadającą w przyszłym roku 210. rocznicą istnienia w Kaliszu teatralnej sceny i 50. rocznicy Kaliskich Spotkań Teatralnych, kierownictwo miejscowego Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego zachęciło mieszkańców do wspólnego poszukiwania zaginionej Sławy - uskrzydlonej postaci z wieńcem laurowym w jednej ręce i pochodnią w drugiej.

Jak poinformowała kierownik literacki Teatru profesor Małgorzata Leyko, Sława znajdowała się na kopule dachowej budynku wybudowanego w 1900 r., który spłonął 14 lat później, podczas bombardowań miasta przez wojska pruskie. Jego odbudowa trwała do 1936 r.

"Jednak po oddaniu nowego budynku do użytku, Sława nie powróciła na swoje miejsce. Dostrzec ją można na zdjęciu teatru z okresu II wojny światowej, ale ustawioną na cokole w centrum klombu od strony południowej Teatru. Jest to ostatni znany nam ślad po Sławie" - mówi Leyko.

Dyrekcja Teatru zwróciła się do mieszkańców, historyków, kronikarzy i osób pamiętających wczesne lata powojenne o pomoc w poszukiwaniu uskrzydlonej Sławy, lub przynajmniej w wyjaśnieniu jej losów. Leyko liczy też na pomoc mediów, dzięki którym z informacją może zgłosić się ktoś z kraju.

Sprawa zaginionego pomnika zrodziła się podczas otwartej niedawno wystawy materiałów ikonograficznych o historii kaliskiego teatru, przygotowanej w 210. rocznicę istnienia tej sceny.

W 1800 r. Wojciech Bogusławski wybudował w Kaliszu pierwszy budynek teatru z drewna i muru pruskiego. Doborowa kompania warszawskich aktorów ojca narodowej sceny wystawiła tutaj komedię Colmana-Zieglera "Ton wielkiego świata i dobre serce". Wybudowany przez niego nowy gmach dla tysiąca osób mieścił w rzeczywistości 500 osób. Scenę ozdobiły dekoracje samego Antoniego Smuglewicza.

Wyjazdy na prowincję, przypadające tylko na okres kanikuły, przynosiły znaczne dochody Teatrowi Narodowemu i Bogusławski mógł w ten sposób nadrabiać ustawiczne niedobory w kasie. Jednak - jak twierdzą historycy - autor "Krakowiaków i górali" pragnął także dotrzeć do każdego zakątka Rzeczypospolitej z dobrą, patriotyczną sztuką, by podtrzymać poczucie narodowej wspólnoty.

Teatr wybudowany przez Bogusławskiego przetrwał do 1815 r. Później gmach rozebrano, a występy przeniesiono do Hotelu Polskiego. "Budowano kolejne gmachy Teatru Letniego, Teatru Zimowego, a od 1830 r. zaczęto budować w tym samym miejscu kolejne budynki teatrów" - opowiada Leyko. W 1835 r. wyremontowano gmach z okazji wizyty cara Mikołaja III i króla Prus Fryderyka Wilhelma.(PAP)

zak/la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)