Policja zatrzymała 16-latka - sprawcę czterech fałszywych alarmów bombowych w Kaliszu. W jednym z przypadków chłopak zażądał 10 tys. zł okupu.
"W wyniku fałszywych alarmów w ostatnich dniach lutego w Kaliszu ewakuowano m.in. dworzec PKS i PKP. Ustalono, że Radosław M. dzwonił z telefonu komórkowego na numer alarmowy 112" - poinformowała PAP Monika Rataj z zespołu prasowego miejscowej policji.
Chłopak przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumaczył "brakiem zajęć w czasie wolnym".
Sąd postanowił w piątek o umieszczeniu Radosława M. w ośrodku wychowawczym. "Nie wykluczamy, że kosztami akcji obciążeni zostaną jego rodzice" - powiedziała Rataj. Koszty działań policji i straży w przypadku ewakuacji i sprawdzenia tylko jednego obiektu wynoszą kilka tysięcy złotych. (PAP)
zak/ bno/ jra/