Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalisz: Zeznawali pierwsi świadkowie w procesie o zakażenia żółtaczką w stacji dializ

0
Podziel się:

Pierwsi świadkowie zeznawali przed Sądem
Okręgowym w Kaliszu w procesie o spowodowanie zakażenia żółtaczką
pacjentów stacji dializ w Ostrowie Wlkp.

Pierwsi świadkowie zeznawali przed Sądem Okręgowym w Kaliszu w procesie o spowodowanie zakażenia żółtaczką pacjentów stacji dializ w Ostrowie Wlkp.

Na poprzednich rozprawach sąd wysłuchał zeznań oskarżonych: b. ordynatora stacji Stanisława T. i b. pielęgniarki oddziałowej Renaty R. Oboje nie przyznali się do winy. Twierdzą, że nigdy nie dopuścili się zarzucanych im czynów.

Prokuratura zarzuca im spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego, oskarża pielęgniarkę i ordynatora o wykonywanie zabiegów medycznych bez użycia jednorazowych rękawiczek, łamanie zasad właściwego podziału wirusologicznego pacjentów oraz, w sposób niedopuszczalny z medycznego punktu widzenia, wpuszczanie krwi do krwioobiegu chorych niewymienianą i zainfekowaną wirusem rurką kapilarną.

We wtorek zeznawała Ewa Ziętek, pielęgniarka z Rawicza, która wykonywała audyt wewnętrzny w stacji dializ. "Wykazano wtedy nieprawidłowości, które mogły przyczynić się do zakażeń" - powiedział we wtorek PAP dyrektor ostrowskiego sanepidu Andrzej Biliński.

Ziętek mówiła, że rurki kapilarne były w stacji regularnie pobierane, ale na 2 tys. sztuk zużyto ich jedynie 600. Podobnie praktykowano ze strzykawkami - na 10,5 tysiąca sztuk zużyto 6,5 tysiąca. Pielęgniarka zeznała, że w specjalnych ankietach pracownicy stacji podali, iż sprzęt jednorazowy nie zawsze był tam używany.

Zeznawał też Maciej Kowalski, b. dyrektor generalny i b. prokurent spółki Międzynarodowe Centra Dializ (MCD) - właściciela stacji. Mówił, że docierały do niego sygnały o konflikcie Renaty R. z pielęgniarkami stacji. Pierwsze sygnały o zakażeniach dotarły do niego na początku lipca 2006 r., ale - jak podkreślił - nikt nie spodziewał się, że "dojdzie do takiej tragedii".

W trakcie trwającego wiele miesięcy śledztwa w sprawie zakażeń powołano biegłych z dziedziny nefrologii i chorób zakaźnych. Przesłuchano ponad 170 świadków, zgromadzono 10 tomów materiałów procesowych i około 10 tomów materiałów dokumentacyjnych. Od samego początku śledztwo nadzorowała Prokuratura Krajowa.

Stację w Ostrowie oddano do użytku w grudniu 2005 r. Należy ona do najnowocześniejszych tego typu placówek w kraju. W okresie od grudnia do lipca, w stacji poddano wielokrotnym zabiegom 143 osoby, z których 131 prokuratura uznała jako zagrożone zakażeniem.

Na środę sąd wezwał pięciu kolejnych świadków, a na czwartek dziesięciu.(PAP)

zak/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)