Każdy, kto tak jak Aleksander Kwaśniewski, ma wiedzę i doświadczenie w sprawach polityki zagranicznej jest dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego partnerem - powiedział w niedzielę prezydencki minister Michał Kamiński.
W ten sposób Kamiński skomentował medialne doniesienia o spotkaniach urzędującego prezydenta ze swym poprzednikiem i konsultacjach w sprawie polityki wschodniej.
Kamiński podkreślał w niedzielnym programie radia Zet "Siódmy dzień tygodnia", że "nie ma nic złego" w tym, iż Lech Kaczyński kontaktuje się z Aleksandrem Kwaśniewskim. Dodał też, że pośredniczył "w realizacji tego spotkania".
"Panowie ostatnio spotkali się u progu wakacji i mieli dość długą rozmowę w Belwederze o polityce zagranicznej, ale w oczywisty sposób nie było to tajne spotkanie, było normalne" - powiedział prezydencki minister.
Zaznaczył, że Aleksander Kwaśniewski jako prezydent był "skutecznie, dobrze aktywny" na Ukrainie, a ten kierunek - podkreślał - "jest bardzo ważny dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego".
"Prezydent Kaczyński wielokrotnie pokazywał i myślę, że jeszcze to pokaże, że w sprawach polityki zagranicznej, w sprawach bezpieczeństwa państwa, miejsca naszego kraju w świecie dla prezydenta nie liczy się, czy ktoś jest z PO, czy z SLD. Każdy, kto ma coś do powiedzenia, kto ma wiedzę, doświadczenia, a Aleksander Kwaśniewski ją oczywiście ma, jest dla pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie partnerem" - mówił Kamiński.
Z kolei Kwaśniewski powiedział TVP Info, że gdy chodzi o politykę wschodnią, to współpracuje zarówno z prezydentem, jak i z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. "Obaj uważają, że mam w tej kwestii i wiedzę i interesujące propozycje" - dodał.
W lipcu Lech Kaczyński i Aleksander Kwaśniewski mieli razem uczestniczyć w Jałcie w 5. posiedzeniu stowarzyszenia Jałtańska Strategia Europejska. Zaproszenie, w imieniu organizatorów, przekazał prezydentowi właśnie Kwaśniewski. Wyjazd Lecha Kaczyńskiego został jednak odwołany ze względu na toczące się negocjacje w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Kamiński zapowiedział też, że "wszyscy byli prezydenci" zostaną zaproszeni na bal prezydenta Lecha Kaczyńskego, który odbędzie się w listopadzie z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Bal zostanie wydany 11 listopada w Warszawie. Zaproszono na niego przywódców i ich przedstawicieli z 55 krajów, m.in. prezydentów: Stanów Zjednoczonych Georgea W. Busha, Rosji Dmitrija Miedwiediewa, Gruzji Micheila Saakaszwilego oraz Francji Nicolasa Sarkozyego. Zaproszenia mają także otrzymać przedstawiciele najwyższych władz Polski, w tym premier, ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu.(PAP)
ura/ drag/
