Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz otrzymał od kanadyjskiego premiera Stephena Harpera księgi kondolencyjne oraz flagę Kanady, która była opuszczona do połowy masztu podczas żałoby narodowej ogłoszonej w tym kraju po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.
Borusewicz udał się do Kanady w sobotę. Wraz w towarzyszącymi mu parlamentarzystami wziął udział w dniu Polonii. Wtorkowe spotkanie z szefem rządu tego kraju nie było zaplanowane. Harper przekazał na nim Borusewiczowi księgę kondolencyjną, która po tragedii pod Smoleńskiem była wystawiona w tamtejszym parlamencie.
"Są w niej wpisy wszystkich członków parlamentu, a także premiera" - powiedział PAP Borusewicz. Marszałek nie zdecydował jeszcze, co stanie się z księgami oraz przekazaną mu flagą Kanady. Jak podkreślił, ten bardzo miły gest zaskoczył go i dlatego nie ma jeszcze koncepcji wystawienia przekazanych mu przedmiotów.
W środę Borusewicz wystąpi w kanadyjskim Senacie. Chce powiedzieć o relacjach polsko-kanadyjskich, a także o współczesnej Polsce. Podziękuje też za przechowywanie w tym kraju naszych skarbów narodowych w trakcie II wojny światowej i po niej. W ramach okazania wdzięczności Borusewicz przekaże swojemu odpowiednikowi replikę Biblii Gutenberga.
Wizyta marszałka polskiego Senatu w Kanadzie potrwa do 9 maja.(PAP)
stk/ dmi/ mc/ jbr/