W Polsce nie ma zgody w sprawie posyłania do szkoły sześciolatków, a w Kanadzie najnowszy raport postuluje dofinansowanie przez rząd edukacji już dla dwuletnich dzieci.
W opublikowanym w tym tygodniu raporcie _ The Early Years Study 3 _, kolejnym z serii poświęconych edukacji małych dzieci, wskazuje się, że wczesne nauczanie przyniosłoby korzyści zarówno dzieciom, jak całemu krajowi.
Autorzy, którzy swój pierwszy raport na temat wczesnej edukacji opublikowali w 1999 roku, podkreślają, że rozpoczęcie nauki przez maluchy daje lepsze rezultaty w szkole, ma też wpływ na zdrowie i przyszłe zarobki. Zwracają przy tym uwagę, że nauczyciele najmłodszych powinni być doskonale przygotowani, a program nauczania - specjalnie dostosowany do możliwości dzieci.
Kanadyjskie maluchy i tak już w dużej części korzystają z przedszkoli - chodzi do nich około połowy dzieci w wieku od 2 do 4 lat. To dwa razy więcej niż siedem lat temu. Kanadyjskie prowincje przeznaczają obecnie łącznie ponad 7,5 miliarda dolarów na dofinansowanie wczesnej edukacji, także dwa razy więcej niż w 2004 roku - przypomniała telewizja CTV.
Wczesna edukacja ma istotny wymiar finansowy. Na przykład w prowincji Quebec, w której - jak wynika z raportu - dzieci mają najlepsze warunki, dzień w przedszkolu kosztuje rodziców 7 dolarów kanadyjskich (nieco ponad 20 zł), czyli mniej więcej tyle, ile dwie małe kawy w sieci Starbucks. Jak policzył Pierre Fortin, ekonomista z Uniwersytetu Quebec w Montrealu, dzięki dofinansowaniu przedszkoli dodatkowo około 70 tysięcy kobiet w całym Quebecu może pracować, a 2 miliardy dolarów dotacji rządowych przynosi 3 miliardy dolarów podatków, co oznacza, że na dotowaniu przedszkoli po prostu rząd zarabia.
W prowincji Ontario wdrażany jest obecnie program całodziennych przedszkoli, działających przy szkołach - zresztą na podstawie wniosków współautora badań, dra Frasera Mustarda - przypomniała agencja _ The Canadian Press _
Konserwatywny dziennik _ The National Post _, powołując się na badania szwedzkie, wskazywał, że wczesne rozpoczynanie edukacji może prowadzić do pewnych problemów emocjonalnych u dzieci, związanych z mniejszą obecnością rodziców w życiu dziecka. Jednak autorzy kanadyjskiego opracowania podkreślają, że edukacja dwuletnich dzieci byłaby tylko propozycją do wykorzystania przez rodziców, a nie obowiązkiem szkolnym.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/146/t90258.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/szesciolatki;jednak;nie;pojda;do;szkoly;przynajmniej;na;razie,215,0,923863.html) | Sześciolatki jednak nie pójdą do szkoły Rząd wstrzymał się z kontrowersyjną decyzją dotyczącą obowiązku szkolnego. Ale do pomysłu jeszcze wróci. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/124/t90492.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/pierwszy;rodzic;zglosil;skarge;za;oplaty;przedszkolne,150,0,923030.html) | Przedszkola bez opłat? Skarga już u rzecznika Rzecznik Praw Obywatelskich i konstytucjonaliści przyznają, że skarga na opłaty może być zasadna. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/214/t85462.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;bedzie;subwencja;oplat;za;przedszkola,75,0,920139.html) | Kolejna obietnica: Przedszkola będą tańsze Premier Donald Tusk zapowiada rozwiązanie, które ma ulżyć rodzicom małych dzieci. |