Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kary dla sprawców śmierci mężczyzny utrzymane w apelacji

0
Podziel się:

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał kary ośmiu i 10 lat pozbawienia wolności
dla trzech oskarżonych o uprowadzenie i pobicie dwóch mężczyzn, zabójstwo jednego z nich i
usiłowanie zabójstwa drugiego.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał kary ośmiu i 10 lat pozbawienia wolności dla trzech oskarżonych o uprowadzenie i pobicie dwóch mężczyzn, zabójstwo jednego z nich i usiłowanie zabójstwa drugiego.

SA zmienił jednak kwalifikację czynu; uznał ich za winnych pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok jest prawomocny.

Skazani to 38-letni Leszek P., 36-letni Paweł K. i 31-letni Wiktor S. Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał ich w lutym br. na kary w wysokości ośmiu i dziesięciu lat więzienia. Nie uznał ich jednak za winnych zabójstwa i usiłowania zabójstwa, ale nieumyślnego spowodowania śmierci uprowadzonego mężczyzny.

Z takim przyjęciem kwalifikacji czynu nie zgodziła się prokuratura, która złożyła apelację od tego wyroku, domagając się zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Z kolei z tym nie zgodził się Sąd Apelacyjny i zmienił kwalifikację na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Zbigniew Śnigórski, powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego, wyjaśnił, że pobicie to nie tylko zadawanie ciosów, ale każda forma ataku, a więc także podtapianie, którego dopuścili się skazani.

Jak podkreślił sąd, w żadnym etapie działania skazanych nie ma elementów, które wskazywałyby, że przewidywali oni możliwość popełnienia zabójstwa i że godzili się na to.

Prokuratura oskarżyła mężczyzn o zabójstwo jednej z ofiar i usiłowanie zabójstwa drugiej ofiary. W mowie końcowej w I instancji prokurator żądał dla nich po 25 lat pozbawienia wolności. Jednak Sąd Okręgowy nie zgodził się z tym i uznał, że oskarżeni nieumyślnie spowodowali śmierć uprowadzonego mężczyzny.

Sąd wymierzył dwóm oskarżonym: Leszkowi P. i Wiktorowi S. kary po 10 lat więzienia, a Paweł K. został skazany na 8 lat pozbawienia wolności, ponieważ jak ustalił sąd okręgowy, K. chciał w pewnym momencie zakończyć całe zajście z uprowadzonymi. Według sądu przemawiało to na jego korzyść i dlatego wymierzono mu niższą karę.

Do zdarzenia doszło w miejscowościach Kamień Podlesie i Kamień Morgi. W sierpniu 2008 r. trzej skazani uprowadzili swoich dwóch znajomych: 51-letniego Emila B. i 47-letniego Andrzeja Ł. Powodem uprowadzenia była rzekoma kradzież dowodu osobistego, który należał do krewnego jednego ze skazanych. Okradziony posądzał o to m.in. Emila B. i powiadomił o tym swojego krewnego i jego kolegów podczas libacji alkoholowej w sanatorium, gdzie wówczas przebywał.

Leszek P., Paweł K. i Wiktor S. uprowadzili mężczyzn, siłą wciągając ich do samochodu. Tam zaczęli ich bić i grozić zabójstwem. Chcieli w ten sposób wymusić na nich przyznanie się do rzekomej kradzieży i oddania skradzionego dokumentu. Jednak według prokuratury, uprowadzeni mężczyźni nie ukradli tego dowodu osobistego.

Gdy mężczyźni nie przyznawali się do kradzieży, skazani rozebrali ich do naga nad stawem rybnym i tam przytrzymywali im głowy pod wodą. Gdy Emil B. zniknął pod wodą i skazani zaczęli go szukać, Andrzejowi Ł. udało się uciec do lasu. Ciało utopionego mężczyzny wyłowiono następnego dnia.

Na skutek bicia, duszenia linką i kopania oskarżeni spowodowali u obu ofiar liczne obrażenia ciała, m.in. złamania kości nosa i żeber, stłuczenia głowy, wątroby i klatki piersiowej.

P., K. i S. w czasie popełniania zarzucanych im czynów byli pijani, a jeden z nich - Leszek P. prowadził w takim stanie samochód, którym uprowadzono ofiary - za co też odpowiadał przed sądem.

Mężczyźni ani w czasie śledztwa, ani w procesie nie przyznali się do zarzucanych im czynów.(PAP)

api/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)