Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Karzaj zabiega o pomoc Pakistanu w rozmowach z talibami

0
Podziel się:

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zabiegał w poniedziałek w
Islamabadzie o pomoc władz Pakistanu w negocjacjach pokojowych z talibami. Nie należy jednak po tej
wizycie oczekiwać przełomu - napisał pakistański dziennik "Dawn".

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zabiegał w poniedziałek w Islamabadzie o pomoc władz Pakistanu w negocjacjach pokojowych z talibami. Nie należy jednak po tej wizycie oczekiwać przełomu - napisał pakistański dziennik "Dawn".

To pierwsza od 18 miesięcy wizyta Karzaja w Pakistanie, z którego władzami łączą go bardzo burzliwe stosunki, ponieważ afgański prezydent oskarża przywódców pakistańskich o destabilizowanie sytuacji w Afganistanie poprzez udzielanie poparcia talibskim bojownikom.

Teraz jednak Karzaj zmuszony jest zabiegać o pomoc Islamabadu w rozmowach z talibami dla których pakistańskie terytoria są bazą wypadową do akcji zbrojnych w Afganistanie.

Prezydent, który rozmawiał w poniedziałek z pakistańskim premierem Nawazem Sharifem chce, aby talibowie, za namową władz w Islamabadzie, podjęli bezpośrednie rozmowy pokojowe z jego rządem, w nadziei, że uda mu się zagwarantować polityczną stabilność po wycofaniu z Afganistanu wojsk NATO w roku 2014.

Jak przypomina AFP, afgańscy talibowie byli u władzy w Kabulu w latach 1996-2001, a po obaleniu ich rządu przez Amerykanów wielu z nich, w tym wpływowi przywódcy, uciekło do Pakistanu. W ostatnich miesiącach talibowie wysyłali sygnały o woli podjęcia rozmów pokojowych, a nawet obiecali, że nie zamierzają "monopolizować" władzy po wycofaniu się z Afganistanu sił międzynarodowych.

Jednak talibscy rebelianci odmawiają podjęcia rozmów z Krazajem, oskarżając go o to, że jest "marionetką" Stanów Zjednoczonych.

Wpływowy dziennik pakistański "Dawn" napisał, że poniedziałkowe rozmowy Karzaja w Islamabadzie nie przyniosą żadnych istotnych ustaleń, ani w sprawie talibów, ani w kwestii relacji pakistańsko-afgańskich, ponieważ nie sprzyja temu ani to, że ostatnia kadencja Karzaja dobiega końca, ani planowana na jesień zmiana dowódcy sił zbrojnych Pakistanu; w tym kraju wojsko jest bardzo wpływowe. "Należy mieć nadzieje na poprawę i przygotować się na to, że nie zmieni się status quo" - skomentował poniedziałkowe rozmowy dziennik.

Pewnym sygnałem o gotowości do podjęcia rozmów pokojowych przez talibów było otwarcie w czerwcu ich przedstawicielstwa w stolicy Kataru. Talibowie sprowokowali jednak ostrą reakcję Kabulu, nazywając biuro przedstawicielstwem "Islamskiego Emiratu Afganistanu", co było odniesieniem do talibskiego reżimu, który obalono w 2001 roku.

Rząd Afganistanu zażądał usunięcia z biura flagi i tablicy, które mogły sugerować, że talibskie przedstawicielstwo jest dyplomatyczną placówką konkurencyjną wobec ambasady Afganistanu w Dausze. Gniew afgańskiego rządu wywołały też zapowiedzi, że talibowie będą prowadzić negocjacje bezpośrednio z USA, z czego zresztą wycofał się Waszyngton. (PAP)

fit/ ap/

14449404 14449375 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)