Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katowice: Anda Rottenberg o wystawie prezentowanej w Berlinie

0
Podziel się:

Historyk i krytyk sztuki Anda Rottenberg pokazała w Katowicach prezentację
mutlimedialną poświęconą berlińskiej wystawie o tysiącleciu sąsiedztwa polsko-niemieckiego pt.
"Obok. Polska-Niemcy. 1000 lat historii w sztuce". Rottenberg była kuratorem tej wystawy.

*Historyk i krytyk sztuki Anda Rottenberg pokazała w Katowicach prezentację mutlimedialną poświęconą berlińskiej wystawie o tysiącleciu sąsiedztwa polsko-niemieckiego pt. "Obok. Polska-Niemcy. 1000 lat historii w sztuce". Rottenberg była kuratorem tej wystawy. *

Wystawa była prezentowana w ubiegłym roku w berlińskim muzeum Martin-Gropius-Bau.

Wokół ekspozycji zrobiło się głośno, kiedy w trakcie jej trwania został z niej usunięty film polskiego artysty Artura Żmijewskiego pt. "Berek". Film trwa kilka minut i nawiązuje do Zagłady i traumy II wojny światowej. Żmijewski sfilmował grającą w berka grupę nagich osób w dwóch pomieszczeniach: neutralnej przestrzeni piwnicy oraz w komorze gazowej byłego obozu koncentracyjnego.

Film - jak wyjaśniało w październiku berlińskie muzeum - miał zostać usunięty ze względu na szacunek dla ofiar obozów koncentracyjnych. W trakcie zorganizowanej we wtorek w Katowicach prezentacji poświęconej wystawie pt. "Obok. Polska-Niemcy. 1000 lat historii w sztuce" Rottenberg nie pokazała filmu, jednak podczas dyskusji z uczestnikami spotkania odniosła się do tej sprawy.

"W czwartym tygodniu trwania wystawy po prostu dyrektor przyszedł i wyłączył dzieło, to było wideo, i zapomniał mnie o tym poinformować" - powiedziała Rottenberg. Dodała, że takiej cenzury w Niemczech się nie spodziewała.

Pochodzący z 1999 r. "Berek" był pokazywany na całym świecie, w tym w USA i wielokrotnie w Niemczech. Praca ta aż do wystawy w Berlinie nie wzbudziła tak dużych kontrowersji.

Odnosząc się do sytuacji z ubiegłego roku kuratorka wystawy powiedziała PAP, że co prawda usunięcie jednego dzieła nie zmieniło całej wystawy, ale "zmieniło bardzo drastycznie wymowę jednej z najważniejszych sal". "Zdjęcie +Berka+ to była nadgorliwość dyrektora Martin-Gropius-Bau" - powiedziała.

Wtorkowy pokaz multimedialny obejrzało kilkadziesiąt osób. Na pokaz złożyło się ponad 140 slajdów, czyli jak podkreśliła Rottenberg zaledwie fragment wystawy liczącej ok. 800 eksponatów pochodzących z różnych kolekcji z terenu Niemiec, Polski, Austrii, Wielkiej Brytanii, USA. Przygotowania do niej trwały 2 lata. Wśród tych eksponatów były dzieła sztuki, archiwalia, księgi, dokumenty, fotografie, mapy, filmy, muzyka. Były prezentowane w 20 salach berlińskiego muzeum.

Zdania uczestników spotkania na temat tego co zobaczyli były podzielone. Jedni uważali, że wystawa zbyt ogólnikowo traktuje sprawy polsko-niemieckie a zwłaszcza śląskie, inni, w tym osoby, które zwiedziły wystawę w Berlinie, nie kryły, że jest to ważny i znaczący projekt, który wywarł wrażenie nie tylko na nich samych, ale także wśród Niemców, z którymi wystawę zwiedzali.

Jeden z uczestników nazwał Rottenberg "krawcem, który wziął ten materiał z tysiąca lat", żeby go zszyć, po czym ona mu odparła, że bardzo by chciała aby "wystawa mogła wpłynąć na sposób myślenia ludzi". Dodała, że można ją traktować jak "zaproszenie do dalszych studiów".

Część rozmówców zachęconych zapisem multimedialnym zapytała Rottenberg, czy jest szansa na zaprezentowanie ekspozycji w kraju. Kuratorka odparła, że nie ma takiej możliwości, ponieważ zorganizowanie obejmującej tysiąc lat wystawy jest ogromnym przedsięwzięciem logistycznym m.in. ze względu na procedurę wypożyczeń.

Dodała, także nie otrzymała "zgody strony niemieckiej na zrobienie filmu dokumentalnego".

Spotkanie odbyło się w ramach cyklu "HAUSbesuche-spotkania Domowe" mającego na celu przybliżenie tematyki wspólnej, polsko-niemieckiej historii Górnego Śląska oraz prezentację dokonań w przestrzeni kultury i sztuki zarówno niemieckiej, jak i polskiej.

Pokaz został zorganizowany m.in. przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, Centrum Kultury Katowice oraz Konsulat RFN w Opolu.

Anda Rottenberg - historyk, krytyk sztuki, kuratorka licznych wystaw, przez wiele lat była dyrektorką Galerii Sztuki "Zachęta" w Warszawie. Od 1998 roku jest przewodniczącą Fundacji Instytutu Promocji Sztuki. (PAP)

ktp/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)