Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE chce, by kraje UE oszczędzały rocznie 1,5 proc. sprzedawanej energii

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi komisarza Oettingera
#

# dochodzą wypowiedzi komisarza Oettingera #

22.06. Bruksela (PAP) - KE chce, by kraje UE zmobilizowały przemysł do oszczędzania co roku 1,5 proc. sprzedawanej energii. Będą mogły wybrać, czy zastosują obowiązek, czy też zachęty wobec firm. W środę KE przedstawiła projekt dyrektywy o efektywności energetycznej.

Zgodnie z postanowieniami pakietu klimatycznego z 2008 roku, UE zadeklarowała do 2020 roku zwiększyć o 20 proc. efektywność energetyczną. Jednak w ocenie KE, kraje UE nie czynią wystarczających postępów i jeśli nic się nie zmieni, UE zrealizuje tylko połowę tego celu. Dlatego zaproponowała w środę projekt dyrektywy, który określa obowiązkowe działania krajów UE w zakresie oszczędności energii na etapie jej wytwarzania, dystrybucji i konsumpcji.

"Nasza propozycja ma poprawić sposób, w jaki używamy energii w życiu codziennym. Chodzi o to, by pomóc mieszkańcom, urzędom i przemysłowi w lepszym zarządzaniu konsumpcją energii. To powinno też skutkować niższymi rachunkami za energię" - powiedział komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. "Mobilizujemy wiążące środki. Mam nadzieję, że propozycje KE przejdą bez zmian przez radę ministrów UE i Parlament Europejski, zwłaszcza bez zmian +rozwadniających+ projekt" - powiedział podczas konferencji prasowej Oettinger.

Komisja chce zobowiązać państwa UE, by ustanowiły krajowe systemy oszczędzania energii zobowiązujące dystrybutorów lub sprzedawców detalicznych energii do oszczędzania co roku 1,5 proc. sprzedawanej energii. Ma to nastąpić poprzez poprawę efektywności systemu ogrzewania, wstawianie podwójnych szyb w oknach lub izolację dachów wśród swoich klientów. Jednocześnie klienci mają mieć zapewniony bezpłatny i łatwy dostęp do danych o swoim rzeczywistym zużyciu energii poprzez liczniki i szczegółowe rachunki. Jednak zamiast nakładania obowiązku oszczędności energii na firmy, kraje UE mogą zaproponować inne środki prowadzącego do tego samego celu tj. dobrowolne porozumienia czy programy finansowania inwestycji.

"Zakładamy, że zawarte w naszej propozycji 1,5 proc. oszczędności energii będzie nałożone na przemysł przez kraje członkowskie. Ale mogą być użyte inne środki takie jak zachęty finansowe. Chcemy umożliwić krajom UE, żeby wdrażały tę oszczędność tak, jak chcą" - podkreślił Oettinger. Dodał, że oczekuje w tej sprawie "konkursów pomysłów" tak, by w przyszłości UE mogła wybrać najlepsze rozwiązanie. Właśnie ten alternatywny zapis projektu dyrektywy, był określany przez komentatorów w UE jako "rozwadniający" obowiązek zwiększania efektywności.

Odnosząc się do kosztów takich modernizacji, KE podała przykład kilku krajów UE, które stworzyły system, w którym do ich ponoszenia zobowiązane są na początku firmy świadczące usługi energetyczne lub konsumenci, a następnie inwestycje te są odzyskiwane z oszczędności na rachunkach za energię. Tymi krajami są m.in. Dania, Francja, Wielka Brytania i Włochy. Także w Polsce - jak podkreśla KE - przegłosowano podobny system. Chodzi o system tzw. białych certyfikatów dla przedsiębiorstw dokonujących inwestycji oszczędzających energię, ustawę w maju podpisał prezydent Bronisław Komorowski.

Zgodnie z środowymi propozycjami KE, sektor publiczny ma być zobowiązany do nabywania w przetargach publicznych efektywnych energetycznie budynków, produktów i usług. "Urzędy będą musiały ponadto stopniowo redukować konsumpcję energii poprzez modernizowanie co roku co najmniej 3 proc. swoich powierzchni (od 2014 r.)" - wskazuje KE. Dodaje, że co prawda mnie więcej tyle budynków remontują rocznie urzędy w UE, ale tylko połowa tych remontów uwzględnia kryterium efektywności energetycznej. "Sektor publiczny w UE posiada 12 proc. wszystkich budynków" - podkreślił Oettinger podczas konferencji.

KE chce też, by krajowi regulatorzy, tacy jak polski Urząd Regulacji Energetyki, brali pod uwagę kryterium efektywności energetycznej przy zatwierdzaniu taryf dla przedsiębiorstw energetycznych.

Projekt dyrektywy przewiduje też, że KE może zaproponować dalsze środki prawne nakładające obowiązkowe cele zwiększenia efektywności energetycznej dla poszczególnych krajów. Może tak się stać, jeśli KE oceni w 2014 roku, że kraje UE nie dokonały wystarczającego postępu w kierunku osiągnięcia 20 proc. celu w 2020 r. "Nasze służby będą co roku analizować realizację celów dla każdego kraju i UE jako całości. Jeśli jakiś kraj nie spełni ich w ciągu dwóch następnych lat, wtedy po 2014 roku będzie wysłana propozycja wiążących środków dla każdego z krajów UE. Tak stało się w przypadku 20 proc. celu redukcji emisji CO2 oraz zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii" - zapowiedział komisarz.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ mki/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)