Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE ma dostać mandat na negocjowanie umów gazowych dla Nabucco

0
Podziel się:

Ambasadorowie krajów UE mają zgodzić się w środę na upoważnienie Komisji
Europejskiej do negocjowania z Turkmenistanem i Azerbejdżanem umów na dostawy gazu dla gazociągu
Nabucco - poinformowało we wtorek w Brukseli źródło unijne.

Ambasadorowie krajów UE mają zgodzić się w środę na upoważnienie Komisji Europejskiej do negocjowania z Turkmenistanem i Azerbejdżanem umów na dostawy gazu dla gazociągu Nabucco - poinformowało we wtorek w Brukseli źródło unijne.

Ewentualny mandat dla KE będą musieli jeszcze zatwierdzić ministrowie krajów unijnych, jednak już zgoda ambasadorów byłaby silnym impulsem, iż istnieje wola polityczna do prowadzenia negocjacji. Nabucco ma zmniejszyć uzależnienie Europy od dostaw rosyjskiego gazu.

"W środę ambasadorowie krajów UE mogą (wstępnie) udzielić Komisji Europejskiej mandatu na negocjowanie umów gazowych z Turkmenistanem i Azerbejdżanem" - poinformowało pragnące zachować anonimowość unijne źródło. Środowym obradom będzie przewodniczył ambasador Polski przy UE Jan Tombiński.

Ambasadorowie mogą wydać rekomendację dla ministrów w sprawie upoważnienia KE do negocjowania porozumienia pomiędzy Azerbejdżanem, Turkmenistanem i Unią Europejską "na bazie ram prawnych dla Transkaspijskiego Systemu Gazociągów". Głównym elementem tego systemu jest Nabucco, którym ma popłynąć gaz z basenu Morza Kaspijskiego i Iraku do UE.

Budowa Nabucco ma się rozpocząć w 2013 roku, a od 2017 roku rurociągiem ma popłynąć gaz z rejonu Morza Kaspijskiego, przez Turcję, Rumunię i Bułgarię, do Europy Środkowej. Terminy realizacji były wielokrotnie przekładane. KE była oskarżana o niemoc, zwłaszcza w obliczu postrzeganego jako konkurencyjny projektu South Stream z udziałem Gazpromu. Ma on od końca 2015 roku, kiedy będzie gotowa jedna z jego planowanych czterech nitek, zaopatrywać w rosyjski gaz zachodnią i południową część Europy.

Z kolei rurociągiem Nabucco w 2017 roku powinny popłynąć pierwsze dostawy gazu z Azerbejdżanu, Iraku i Turkmenistanu, początkowo w ilości około 10 mld metrów sześciennych rocznie. W ciągu trzech do czterech lat przepustowość mogłaby wzrosnąć do około 30 mld metrów sześciennych.

Udziałowcami całego przedsięwzięcia jest w równych częściach sześć firm energetycznych: austriacka OMV, niemiecka RWE, węgierska MOL, rumuńska Transgaz, bułgarska BEH i turecka Botas.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)