Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE nie ogłasza raportu o Serbii przed rozmowami Daczicia i Thaciego

0
Podziel się:

Komisja Europejska odłożyła ogłoszenie raportu w sprawie postępów Serbii i
Kosowa na drodze do zbliżenia do Unii Europejskiej w związku z zaplanowanym na środę w Brukseli
kolejnym spotkaniem premierów tych państw z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Komisja Europejska odłożyła ogłoszenie raportu w sprawie postępów Serbii i Kosowa na drodze do zbliżenia do Unii Europejskiej w związku z zaplanowanym na środę w Brukseli kolejnym spotkaniem premierów tych państw z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

UE liczy na normalizację stosunków między Belgradem a Prisztiną i od tego uzależnia ich zbliżenie do Brukseli. We wtorek KE miała ogłosić raport na ten temat, ale przełożyła jego publikację w związku z planowanymi rozmowami premierów Serbii i Kosowa, Ivicy Daczicia i Hashima Thaciego.

Premierów zaprosiła szefowa dyplomacji UE. "Poprosiłam by (premierzy) przybyli w konstruktywnym duchu, gotowi do przedyskutowania różnych opcji i uzgodnienia kompromisu" - oświadczyła Ashton.

Serbia odrzuciła 8 kwietnia plan unormowania stosunków ze swą byłą prowincją Kosowem, zaproponowany przez UE. Bruksela dała wówczas Belgradowi czas do wtorku na podjęcie decyzji w sprawie zrzeczenia się kontroli, którą de facto sprawuje nad północną częścią Kosowa.

"Na dzisiaj przewidziana była prezentacja czterech dokumentów: raport KE w sprawie Macedonii, dwa raporty wysokiej przedstawiciel UE i KE w sprawie Serbii i Kosowa, jak również propozycja Komisji dla Rady (UE) w sprawie zgody na rozpoczęcie negocjacji umowy stowarzyszeniowej z Kosowem. Dziś został przyjęty tylko jeden dokument: raport w sprawie Macedonii. Dokumenty dotyczące Serbii i Kosowa były dyskutowane, ale jeszcze nie zostały przyjęte, ponieważ dalsze spotkanie w ramach dialogu z UE zostało zapowiedziane na jutro" - tłumaczył na konferencji prasowej w Strasburgu komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele.

"Jesteśmy przekonani, że ten dialog na poziomie premierów przyniesie rezultat w postaci jasnego porozumienia. To jest w strategicznym interesie Serbii, Kosowa i całego regionu zachodnich Bałkanów oraz całej UE" - dodał komisarz. Wyraził nadzieję, że obaj premierzy "skorzystają z tej historycznej szansy w interesie swoich obywateli". Podkreślił, że KE zapewni, aby pozytywny rezultat tego dialogu był odzwierciedlony w końcowej wersji obu raportów.

Serbia domaga się dla swych rodaków na północy Kosowa szerokiej autonomii, czemu sprzeciwiają się władze w Prisztinie, żądając likwidacji "równoległych struktur" państwowych, utrzymywanych tam przez ludność serbską przy poparciu Belgradu. Władze Kosowa żądają zintegrowania także północnej części kraju ze strukturami państwowymi. Serbia chce natomiast, by Serbowie z północy Kosowa mieli szczególne uprawnienia w takich dziedzinach, jak wybór sędziów i lokalnych komendantów policji. Premier Daczić żąda też, żeby w północnej części Kosowa nie mogły stacjonować siły bezpieczeństwa podlegające rządowi w Prisztinie.

KE opublikowała natomiast we wtorek raport o postępach Macedonii w drodze do akcesji do UE. Według KE Macedonia czyni postępy w reformach pomimo politycznych napięć. "Ogólnie, wdrażanie prounijnych reform w Macedonii, dawnej republice Jugosławii, jest kontynuowane, postępy następują w prawie wszystkich celach i wyznacznikach. Stosunki z sąsiadami pozostają dobre i zostały podjęte kroki w stosunkach z Bułgarią i Grecją" - oceniła KE.

Jednocześnie KE zaapelowała do sił politycznych Macedonii o pełne wdrożenie porozumienia politycznego z 1 marca. zakładającego m.in. wznowienie dialogu z dziennikarzami oraz umowę między grupami politycznymi w sprawie realizacji strategicznego celu członkostwa w UE.

Od końca grudnia Macedonia była pogrążona w kryzysie politycznym. Główna partia opozycyjna, Socjaldemokratyczny Związek Macedonii (SDSM), groziła bojkotem marcowych wyborów lokalnych, ale zgodziła się w nich uczestniczyć w rezultacie porozumienia z rządem, które osiągnięto pod egidą Unii Europejskiej.

SDSM bojkotowała sesje parlamentu od końca grudnia, gdy jej członkowie zostali usunięci przez ochronę z budynku. Do starć na sali obrad oraz przed budynkiem parlamentu doszło podczas uchwalania ostro krytykowanego przez opozycję budżetu. Rannych zostało 17 osób, w tym 11 policjantów i dwóch deputowanych.

Julita Żylińska (PAP)

jzi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)