Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE: Przed Rumunią wciąż wiele do zrobienia, by zapewnić rządy prawa

0
Podziel się:

Pomimo pewnych postępów, Rumunia wciąż nie wywiązała się ze wszystkich
zobowiązań, aby zagwarantować rządy prawa i niezawisłość sądów - oceniła Komisja Europejska w
przyjętym w środę raporcie. Wezwała nowy rząd tego kraju do przyspieszenia reform.

Pomimo pewnych postępów, Rumunia wciąż nie wywiązała się ze wszystkich zobowiązań, aby zagwarantować rządy prawa i niezawisłość sądów - oceniła Komisja Europejska w przyjętym w środę raporcie. Wezwała nowy rząd tego kraju do przyspieszenia reform.

"Wprawdzie przywrócono poszanowanie dla konstytucji i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, ale nadal powodem do niepokoju jest brak szacunku dla niezawisłości sądów oraz niestabilność organów wymiaru sprawiedliwości" - oceniła Komisja.

Jej zdaniem władze Rumunii powinny też nominować prokuratora generalnego oraz szefa prokuratury antykorupcyjnej; oba urzędy powinny pełnić osoby cieszące się zaufaniem społecznym. Nadal nie wdrożono też zasad, zmuszających do rezygnacji ministrów, wobec których zapadły wyroki kwestionujące ich uczciwość, a także posłów, wobec których wydano wyroki w sprawie konfliktu interesów lub korupcji na wysokim szczeblu.

Wśród postępów KE wymienia reformy systemu sądownictwa, a także walkę z korupcją "Mimo trudnych okoliczności sądy i instytucje antykorupcyjnej nie dały się zbić z tropu" - stwierdza Komisja. Wskazuje, ze w zeszłym roku zapadło dwa razy więcej wyroków w sprawach korupcyjnych niż rok wcześniej.

W lipcu zeszłego roku Komisja opublikowała bardzo krytyczny raport na temat będącej w UE od 2007 r. Rumunii, wytykając władzom w Bukareszcie działania podważające zasady państwa prawa i niezawisłość sądów. Tłem dla tej krytyki były decyzje socjaldemokratyczno-liberalnego rządu premiera Victora Ponty, który w szybkim tempie przyjął dekrety ograniczające kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, wymienił szefów obu izb parlamentu, a także rzecznika praw obywatelskich. Zaś parlament przegłosował wszczęcie procedury impeachmentu wobec prezydenta.

Szef KE Jose Barroso oświadczył wówczas, że "Rumunia zawiodła zaufanie" Komisji. W środę rzecznik KE Mark Gray przekonywał, że po ponad pół roku to poczucie zaufania zostało odbudowane, a Komisja prowadzi stały dialog z władzami Rumunii. W poniedziałek premier Victor Ponta ma spotkać się w Brukseli z Barroso.

Przyjęty w środę raport na temat Rumunii to dokument w ramach tzw. Mechanizmu Oceny i Kontroli, oceniający postępy kraju w obszarze sprawiedliwości, walki z przestępczością i korupcją w ciągu ostatnich pięciu lat. Mechanizm Oceny i Kontroli dotyczy tylko dwóch państw - Rumunii i Bułgarii, bo w chwili przyjmowania ich do UE w 2007 r. wciąż były obawy, że kraje te nie zdążyły wystarczająco dostosować się do standardów unijnych.

Choć raporty nie mają bezpośredniego związku ze staraniami obu krajów do wejścia do strefy Schengen, to dla niektórych państw członkowskich są argumentem, by ten proces jeszcze opóźnić.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)