Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE: unijne pieniądze na kolej powinny być wydane na ten sektor

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka
#

# dochodzą wypowiedzi ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka #

31.03. Bruksela (PAP) - Środki UE przewidziane na kolej w programie Infrastruktura i Środowisko powinny być w całości wydane na ten sektor - brzmi przekazane PAP stanowisko KE. Szef resortu infrastruktury uważa, że możliwa jest zgoda KE na przesunięcie części tych środków na drogi.

"Rozbudowujemy lotniska, modernizujemy linie kolejowe, marzymy o kolei dużych prędkości, w związku z tym przygotowujemy studium wykonalności tego projektu, ale wciąż przybywa użytkowników dróg i to jest priorytet naszego rządu. Wydaje się, że uzyskamy też przynajmniej w części zgodę na przesunięcie (środków unijnych z kolei na drogi)" - powiedział w czwartek w Brukseli minister infrastruktury Cezary Grabarczyk po zakończeniu posiedzenia ministrów transportu państw UE.

Pytany, co oznacza ewentualna częściowa zgoda Komisji Europejskiej, odparł: "Ta zgoda może pojawić się za kilka miesięcy, jesteśmy dopiero na początku drogi. Wczoraj w rozmowach (z KE) uczestniczyło dwoje moich zastępców (...) i będą oni kontynuowali rozmowy".

Z kolei KE w stanowisku przesłanym wcześniej w czwartek PAP zaznaczyła: "środki UE przewidziane na sektor kolejowy powinny być w całości wydane na kolej, a jeśli będzie trzeba, powinny być zidentyfikowane nowe projekty".

W środę o przesunięciu 1,2 mld euro (4,8 mld zł) z projektów kolejowych na drogowe w ramach funduszy unijnych na rozwój infrastruktury (na lata 2008-2013) rozmawiali z urzędnikami KE wiceministrowie infrastruktury Andrzej Massel oraz Patrycja Wolińska-Bartkiewicz.

Pragnące zachować anonimowość źródła w KE powiedziały PAP, że "podczas spotkania strony okopały się na swoich stanowiskach". Dodały, że KE mogłaby być otwarta na zmianę charakteru projektów, np. na przesunięcie pieniędzy na tzw. rewitalizację kolei, ale naciska, żeby środki zostały w sektorze.

"Prowadzimy dyskusje z KE na ten temat. To, że KE zmieniła swoje pierwotne stanowisko i pozwala przeznaczać środki europejskie na rewitalizację jest znaczącym postępem, bo przez kilka lat, gdy my próbowaliśmy do takiego stanowiska skłonić KE, nie udawało nam się" - powiedział w czwartek Grabarczyk.

Pytany, czemu kolej nie jest w stanie wykorzystać unijnych środków, odparł: "jest sporo czynników, które powodowały, że szybciej do realizowania wielkich projektów infrastrukturalnych przystosował się sektor budownictwa drogowego".

"Mamy kłopoty z projektami kolejowymi, większość kontraktów, które zawierali także moi poprzednicy, realizowano z opóźnieniem, które czasem wynosiło nie kilkanaście miesięcy, ale kilka lat. Wielkość kar umownych, które z tych kontraktów wynikały, przewyższa w kilku przypadkach wartość kontraktu" - powiedział Grabarczyk. "Rząd podjął racjonalną decyzję, zaproponował KE przesunięcie, ale już rozpoczynamy prace nad nową perspektywą budżetową na lata 2014-2020 i tam nadrobimy. Na pewno w następnej perspektywie będziemy realizowali więcej projektów kolejowych, (...) by zbudować system zrównoważony" - dodał.

W czwartkowej informacji KE przyznała, że polskie władze poinformowały w środę, że "instytucja zarządzająca Programem Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko ma zamiar podczas następnego spotkania komitetu monitorującego (w kwietniu) zaproponować przeniesienie 1,2 mld euro z projektów +Transport przyjazny środowisku+ na +Autostrady i Lotniska w sieci TEN-T+". "Komisja odnotowała tę informację, ale zniechęcała polskie władze do proponowania takiego przeniesienia, wskazując m.in., że zły stan sieci polskich kolei wymaga inwestycji i że środki unijne przeznaczone na koleje w stosunku do dróg już są ograniczone" - podała KE.

W styczniu polski rząd zdecydował, że pieniądze zostaną przekazane na dokończenie fragmentu trasy S3 Szczecin-A2, w okolicy Gorzowa, oraz na budowę odcinka drogi S17 Kurów-Lublin wraz z obwodnicą Lublina. Przedstawiciele rządu zapewniali wówczas, że nie odbierają pieniędzy kolei, bo to środki zaoszczędzone przez kolejarzy na zakończonych już przetargach. Ponieważ inwestycje te są współfinansowane z funduszy unijnych, przesunięcie środków wymaga zgody KE. Grabarczyk mówił w lutym, że jego celem jest wykorzystanie stu procent środków, które Unia zarezerwowała dla Polski na infrastrukturę. Podkreślił, że gdy okazało się, że są oszczędności, jeśli chodzi o inwestycje na kolei, resort szukał projektów kolejowych "z rezerwowej grupy zadań", na które można by przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze, jednak nie było stuprocentowej pewności, że zostaną one wykonane i rozliczone do 2015 r.

Z Brukseli Julita Żylińska i Inga Czerny (PAP)

jzi/ icz/ aop/ mki/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)