Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE zbyt hojna w udzielaniu pozwoleń na handel emisjami gazów cieplarnianych

0
Podziel się:

(informacja backgroundowa)

(informacja backgroundowa)

15.5.Bruksela (PAP) - Komisja Europejska opublikowała w poniedziałek pierwszy raport z funkcjonowania unijnego systemu handlu emisjami dwutlenku węgla. Wynika z niego, że KE wydała poszczególnym krajom za dużo pozwoleń na emisje, co spowodowało, że ceny limitów na emisję gazu spadły.

Oznacza to, że w pierwszym roku funkcjonowania system się nie sprawdził. KE jednak zauważa, że mniejsza ilość wyemitowanego dwutlenku węgla to dobra wiadomość z punktu widzenia środowiska naturalnego. Ideą systemu, do którego wciąż nie włączyła się Polska, jest ograniczenie zanieczyszczenia atmosfery gazami cieplarnianymi i powstrzymanie globalnego ocieplenia klimatu.

Z przedstawionych w poniedziałek danych wynika, że KE przyznała zbyt dużo pozwoleń na emisję dwutlenku węgla. 21 krajów, które uczestniczą w systemie, wyemitowało w roku 2005 o 44 mln ton mniej tego gazu, niż pozwoliła im KE.

Kraje otrzymały pozwolenia na emisję w ciągu roku ponad 1 mld 829 mln ton dwutlenku węgla. Wyemitowały jednak "tylko" 1 mld 785 mln ton.

Oznacza to, że nie musiały handlować emisjami. To spowodowało, że ceny limitów znacząco spadły, a także zabrakło zachęt do ograniczenia emisji. Według poniedziałkowego "Financial Times" cena za tonę emisji dwutlenku węgla spadła z 30 do 9 euro.

Komisja Europejska nie komentuje spadku cen. Odpiera zarzuty, że system się nie sprawdził. Według KE, raport ma pozytywny wydźwięk, ponieważ wynika z niego, że firmy w poszczególnych krajach nie wyemitowały nadmiernej ilości dwutlenku węgla. "To dobra informacja z punktu widzenia ochrony środowiska" - powiedziała jedna z rzeczniczek KE Barbara Helfferich. Jej zdaniem, może to też świadczyć o tym, że wiele firm po prostu już wprowadziło nowoczesne technologie przyjazne środowisku.

Według Helfferich, zmniejszona ilość emisji może też być efektem wysokich cen surowców w ubiegłym roku, co zmusiło firmy do oszczędności.

Organizacje działające na rzecz ochrony środowiska od początku twierdziły, że przyznane kwoty są zbyt wysokie.

System funkcjonuje od 1 stycznia ubiegłego roku. Przedsiębiorstwa handlują uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, otrzymanymi od swoich władz, którym określony limit emisji przydzieliła Komisja Europejska. System zakłada, że firmy, które wyczerpały swój limit, będą musiały dokupić kwotę na rynku albo zmienić technologię na bardziej przyjazną środowisku.

System działa w pięciu branżach: energetyce, metalurgii, produkcji szkła, cementu i papieru.

Każdy kraj członkowski został zobowiązany do utworzenia krajowego rejestru elektronicznego umożliwiającego handel.

W kwietniu Komisja Europejska poinformowała, że z powodu braku rejestru w Polsce, wszczęła wobec Warszawy dwa postępowania, które mogą znaleźć finał przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.

W poniedziałek KE oceniła, że Polska robi bardzo duże postępy. "Kwestia rejestracji jest już rozwiązana, mamy nadzieję, że Polska znajdzie się w systemie bardzo szybko" - powiedział dziennikarzom przedstawiciel KE.

Poza Polską, system nie działa na Cyprze, Malcie i Luksemburgu.

Komisja Europejska chce być mniej szczodra w przyszłym roku i zamierza zaostrzyć procedurę przyznawania limitów na kolejne lata. Do końca czerwca kraje mają przedstawić swoje propozycje kwot CO2, które prawdopodobnie wyemitują. Komisja sprawdzi, czy plany te są realistyczne, oceni je biorąc pod uwagę sytuację z 2005 r., a także, czy spełniają postanowienia Protokołu z Kioto.

Katarzyna Rumowska (PAP)

ktt/ kot/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)