Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KGP: rozbito grupę podrabiającą markowe wódki

0
Podziel się:

Czterech członków szajki zajmującej się
podrabianiem markowych wódek zatrzymali policjanci z katowickiego
i radomskiego CBŚ - poinformował w czwartek PAP rzecznik
komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Gang wykorzystywał
do tego procederu oczyszczoną podpałkę do grilla i rozcieńczalnik
spirytusowy.

Czterech członków szajki zajmującej się podrabianiem markowych wódek zatrzymali policjanci z katowickiego i radomskiego CBŚ - poinformował w czwartek PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Gang wykorzystywał do tego procederu oczyszczoną podpałkę do grilla i rozcieńczalnik spirytusowy.

Jak wyjaśnił Sokołowski zatrzymań dokonano w Katowicach i Sosnowcu. W ręce policjantów wpadło trzech mężczyzn i kobieta w wieku od 20 do 41 lat. Grupa działała jednak także w województwach mazowieckim i świętokrzyskim - tam, podobnie jak na Śląsku miała swoje magazyny.

"Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli m.in. ponad 20 tys. sfałszowanych polskich znaków akcyzy, 90 tys. hologramów, 35 tys. nakrętek z nazwami popularnych wódek i dwa urządzenia do malowania na zakrętkach logo" - dodał Sokołowski.

Rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek wyjaśnił natomiast w rozmowie z PAP, że śledztwo w tej sprawie prowadzone było od kilku miesięcy. "Gruba była bardzo dobrze zorganizowana. Każdy miał określone zadania a poszczególne osoby znały jedynie najbliższych współpracowników - np. ci którzy oczyszczali alkohol jedynie dostawcę i odbiorcę" - powiedział.

Jak dodał, proceder polegał na tym, że szajka kupowała hurtowe ilości podpałki grillowej lub rozcieńczalnika spirytusowego (stosowanego do odtłuszczania i czyszczenia pędzli, narzędzi oraz zabrudzonych elementów po malowaniu), później fałszowano faktury i towar "znikał" trafiając do pojedynczych odbiorców na wsiach lub małych firm.

Ci - jak ustalili policjanci - oczyszczali go stosując podchloryn sodu. Gdy nie mieli tego związku w czystej postaci, używali zawierających podchloryn sodu wybielaczy do prania. "Później oczyszczony alkohol trafiał do kolejnych osób, które przelewały go do plastikowych butelek z logo, naklejkami, nakrętkami znanych firm" - dodał.

Wódki w takich butelkach trafiają głównie na promy, w tym przypadku jednak sprzedawane były m.in. do domów weselnych, trafiały też do wiejskich sklepów.

W kwietniu policja zlikwidowała dwie rozlewnie należące do tej grupy. Zatrzymano wówczas sześć osób, odnaleziono i zabezpieczono ponad 11 tys. litrów spirytusu (wartości ponad 300 tys. zł), ponad 6 tys. sfałszowanych akcyz, ponad 9 tys. etykiet na wódkę i ponad 18 tys. szt. zakrętek do butelek z wódką, hologramy, kody kreskowe. (PAP)

pru/ wkr/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)