Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kibic przed sądem domaga się odszkodowania za pobicie w czasie zamieszek na stadionie

0
Podziel się:

100 tys. zł odszkodowania i 400 zł
comiesięcznej renty domaga się od policji i klubu sportowego Avia
Świdnik kibic Hetmana Zamość (Lubelskie) za obrażenia doznane w
czasie zamieszek na stadionie w 2005 r.

100 tys. zł odszkodowania i 400 zł comiesięcznej renty domaga się od policji i klubu sportowego Avia Świdnik kibic Hetmana Zamość (Lubelskie) za obrażenia doznane w czasie zamieszek na stadionie w 2005 r.

Pozew Adriana M. wpłynął do Sądu Okręgowego w Lublinie, rozprawę wyznaczono na 3 lutego 2009 - poinformowała we wtorek PAP rzecznik tego sądu Barbara Du Chateau.

Z ustaleń policji wynika, że spotkanie piłkarskie Avii i Hetmana w 2005 roku oglądało około dwóch tysięcy kibiców, z Zamościa przyjechało ich około 300. Porządku pilnowało wówczas ponad 170 policjantów.

Policja interweniowała w trakcie meczu na prośbę organizatora, kiedy z sektora dla kibiców Hetmana poleciały kamienie i drewniane pałki, a kibice zaczęli dewastować ogrodzenie.

Postępowanie dyscyplinarne, jakie po zamieszkach wszczęto w sprawie przekroczenia uprawnień przez policję zostało umorzone, zawieszono wówczas w czynnościach służbowych tylko jednego funkcjonariusza za użycie niezgodnie z zasadami i bez rozkazu dowódcy pałki wobec kibiców.

Głównym dowodem był film, nakręcony przy pomocy telefonu komórkowego. Dostarczyła go prokuraturze matka pobitego wówczas 16- letniego Adriana M.

Na filmie widać jak policjant bije pałką wsiadających do autokaru kibiców. "Ta sytuacja nie dotyczy pobicia 16-latka. Film został nagrany po meczu, kiedy pobity chłopak był już w szpitalu" - mówił w 2005 roku rzecznik lubelskiego komendanta policji Leszek Wojtowicz.

W pozwie, jaki wpłynął do Sądu Okręgowego w Lublinie Adrian M. oświadcza, że nie brał czynnego udziału w zamieszkach. "Szukałem na trybunie młodszego brata, wydostałem się poza sektor. Wówczas zaatakował mnie policjant, który kilka raz uderzył mnie pałką w głowę". Adrian M. doznał obrażeń głowy, przeszedł kilka operacji. Jak twierdzi, do dzisiaj ma problemy z pamięcią i koncentracją.(PAP)

jbn/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)