Po raz kolejny inwestor, który wygrał aukcję na kupno przedsiębiorstwa PKS Kielce - spółka PKS2 z Warszawy, przełożyła termin podpisania ostatecznej umowy. Jeszcze w poniedziałek deklarowała, że nastąpi to w piątek rano. Teraz przedstawiła kolejną datę - 28 maja.
"Nasi prawnicy potrzebują więcej czasu, by przyjrzeć się proponowanej treści umowy. Nie oznacza to jednak, że gramy na zwłokę. Umowa na pewno będzie podpisana" - powiedziała w rozmowie z PAP pełnomocniczka zarządu inwestora Ewa Zurman.
W marcu spółka Polska Komunikacja Samochodowa 2, jako jedyny podmiot wzięła udział w aukcji należącego do Skarbu Państwa przedsiębiorstwa PKS Kielce. Do finalizacji transakcji miało dojść w piątek, 17 maja. Nowym terminem, o którym mówi PKS2 jest 28 maja. Za część przewozową firmy oraz dworzec autobusowy z przełomu lat 70. i 80. ubiegłego stulecia ma zapłacić 9,8 mln zł.
Wcześniej związkowcy z kieleckiego PKS mówili o swoich obawach, że do podpisania umowy kupna-sprzedaży firmy może w ogóle nie dojść, a oni mogliby stracić pracę. Ich zdaniem powodem ewentualnego wycofania się inwestora mógłby być brak porozumienia między miastem a warszawską spółką ws. planu zagospodarowania przestrzennego terenów wokół kieleckiego dworca.
Urzędnicy są za pozostawieniem budynku w obecnej formie, z kolei spółka PKS2 planuje budowę zintegrowanego centrum komunikacyjnego z zachowaniem jedynie kopuły obecnego dworca. Otaczałaby ją zabudowa z nieruchomościami komercyjnymi. Wartość inwestycji spółka wstępnie szacowała na 100 mln zł.
W poniedziałek inwestor podczas spotkania z dziennikarzami zaprzeczył informacjom, że mógłby wycofać się z inwestycji. "Umowa, będzie podpisana w piątek, 17 maja u notariusza" - deklarowała wówczas Zurman. Również likwidator kieleckiego PKS Marek Wołoch podkreślał, że "dopełnione zostały już wszystkie sprawy formalne i nie ma przeszkód, by zawrzeć taką umowę".
Teraz inwestor mówi o kolejnym terminie. "28 maja o 10 spotykamy się u notariusza" - zadeklarowała PAP Zurman. "Cała umowa ma blisko 100 stron, a załączników jest prawie dwa razy tyle. Prawnicy muszą ją dokładnie przeanalizować. Tu nie ma drugiego dna" - dodała.
PKS Kielce S.A. jest w stanie likwidacji od listopada 2010 roku. W 2011 roku słowacki inwestor chciał kupić dworzec i tereny, na których znajduje się budynek za 19,5 mln zł. Umowa została zerwana we wrześniu ub. roku, gdy pojawiły się problemy z uregulowaniem spraw własnościowych działek.(PAP)
mjk/ mki/ mow/
