Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kierownictwo MZ spotkało się z resortowym zespołem antykorupcyjnym

0
Podziel się:

Kierownictwo Ministerstwa Zdrowia, w związku
z doniesieniami tygodnika "Wprost", spotkało się we wtorek z
resortowym zespołem ds. przeciwdziałania korupcji - poinformował
PAP wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Przypomniał, że resort
wprowadził wiele nowych przepisów mających ograniczać korupcję.

*Kierownictwo Ministerstwa Zdrowia, w związku z doniesieniami tygodnika "Wprost", spotkało się we wtorek z resortowym zespołem ds. przeciwdziałania korupcji - poinformował PAP wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Przypomniał, że resort wprowadził wiele nowych przepisów mających ograniczać korupcję. *

Według tygodnika "Wprost" radomska policja i prokuratura badają nieprawidłowości w służbie zdrowia, m.in. umieszczanie za łapówkę produktów na listach leków refundowanych, "ustawianie" przetargów, wypłacanie pieniędzy na podstawie fikcyjnych umów o dzieło. Tygodnik pisze, że w nielegalnym procederze podejrzanych jest 300 osób, a brali w nim udział wysocy rangą urzędnicy NFZ i Ministerstwa Zdrowia.

"Minister Zbigniew Religa, ja i szef zespołu antykorupcyjnego spotkaliśmy się nieformalnie. Przygotowujemy zbiór wszystkich obowiązujących u nas procedur, które chronią przed korupcją. Będziemy je weryfikować" - powiedział PAP Piecha. "Według mnie, procedury te dają szczelność systemu, ale czy nadążają za życiem - nie wiem. Życie często okazuje się bogatsze od wszelkich procedur" - dodał. Przypomniał, że zgodnie z przepisami, urzędnicy mogą przyjąć korzyść majątkową do wartości 100 zł, bo taka kwota nie jest opodatkowana.

Minister Zbigniew Religa mówił w TVN24, że jego resort nie ma nic do ukrycia, a sprawa musi zostać wyjaśniona. Według niego, wobec resortu nie toczy się w tej sprawie żadne postępowanie.

Wiceminister Piecha podkreślił z kolei, że w całej sprawie tak naprawdę "niewiele wiadomo", nawet nie wiadomo dokładnie "jakiego okresu dotyczy". Pytany o to, czy w resorcie były sygnały, że niektórzy urzędnicy mogą postępować niezgodnie z prawem, odparł, że nie miał takich informacji.

"Wprowadziliśmy wiele nowych przepisów prawnych, które mają zapobiegać działaniom niezgodnym z prawem. Ale przestrzeganie prawa, to kwestia poczucia obywatelskiego i zależy od danej osoby. Czy urzędnicy podpisywali jakieś umowy-zlecenia z firmami farmaceutycznymi - tego nie wiem, bo to wie prokuratura" - mówił Piecha.

Wiceminister Piecha, który w resorcie nadzoruje wpisywanie leków na listy refundacyjne, przypomniał, że odnośnie tej procedury obowiązują nowe przepisy, które sprawiają, że jest ona przejrzysta. "Dziś jest tak, że decyzja od wpisania lub nie leku na listę może być poddana odpowiedniemu postępowaniu w trybie administracyjnym, łącznie z oddaniem sprawy do sądu. Przy ostatniej nowelizacji listy - w lutym tego roku - ta procedura była już stosowana" - wyjaśnił wiceszef resortu.

"Wiemy, że jest lobbing farmaceutyczny. Nie ma w nim nic złego, pod warunkiem, że jest ograniczony przepisami, tak jak w Polsce. Ale ich przestrzeganie to inna sprawa i zależy od ludzi" - tłumaczył Piecha.

Rzeczniczka Narodowego Funduszu Zdrowia Jolanta Kocjan powiedziała PAP, że szef Funduszu o sprawie dowiedział się z mediów. "Ani policja, ani prokuratura nie informowały nas, że działania w takiej sprawie są prowadzone" - zaznaczyła. Jak tłumaczyła, Fundusz zawsze z "życzliwością przyjmuje wszelkie sygnały o nieprawidłowościach i patologiach w systemie i stara się je natychmiast wnikliwie weryfikować i likwidować".

"W sprawie listy leków refundowanych mamy niewiele do powiedzenia, bo o niej decyduje Ministerstwo" - wyjaśniła.

Jak powiedział we wtorek PAP rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Radomiu Tadeusz Kaczmarek, komenda i radomska prokuratura okręgowa od kilkunastu miesięcy prowadzą śledztwo dotyczące korupcji w służbie zdrowia; zarzuty postawiono dotąd 11 osobom.(PAP)

ktt/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)