Kilkudziesięciu opozycjonistów demonstrowało w poniedziałek w centrum stolicy Kirgistanu Biszkeku przeciwko prześladowaniu radia Azzatyk - kirgiskiej sekcji Radia Swoboda.
Krytycy prezydenta Kurmanbeka Bakijewa twierdzą, że władze próbują uciszyć Azzatyk - radio, które wspiera opozycję polityczną oraz otwarcie krytykuje działania rządu i prezydenta.
Od środy radio Azzatyk nie nadawało programów w wielu miejscach kraju, gdyż lokalne media wymówiły mu umowy.
"Nasi partnerzy, którzy nadają nasze transmisje radiowe, tłumaczyli, że znaleźli się pod presją, gdyż grożono im, że stracą licencje. W tej sytuacji jednostronnie zerwali z nami umowy" - powiedział dziennikarz Azzatyku Bektasz Szamszijew.
"Radio Azzatyk jest jedyną stacją, która informuje opinię publiczną o tym, co się naprawdę dzieje w kraju" - oznajmił Temir Sarijew, przywódca opozycyjnej partii Ak-Szumkar.
Od środy w Kirgistanie nie są dostępne zachodnie internetowe portale informacyjne. (PAP)
jo/ mc/
5858274