Były szef amerykańskiej dyplomacji Henry Kissinger nie wykluczył w sobotę, że nowy prezydent USA Barack Obama w najbliższych miesiącach odwiedzi Rosję.
"Myślę, że dla prezydenta Obamy ważne jest, by przyjechać do Rosji. Sądzę, że nastąpi to w najbliższych miesiącach" - oświadczył Kissinger w wywiadzie dla państwowej telewizji Rossija.
85-letni Kissinger, który kierował Departamentem Stanu USA w latach 1973-77, przebywał w tym tygodniu w Moskwie na czele grupy wpływowych polityków amerykańskich. W piątek został przyjęty przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, a w czwartek -przez premiera Władimira Putina.
Amerykański dyplomata oznajmił również, że niedawna decyzja władz Czech o odłożeniu ratyfikacji umów z Waszyngtonem w sprawie ulokowania na czeskim terytorium radaru tarczy antyrakietowej USA była suwerenna.
"Decyzja Czech była suwerenna. Administracja USA nie traktuje Czech instrumentalnie - by Praga najpierw podjęła decyzję, a potem zmieniła ją na naszą prośbę" - powiedział Kissinger.
Według nieoficjalnych informacji, Obama może przyjechać do Rosji przed szczytem G-8, który odbędzie się 8-10 lipca na Sardynii. (PAP)
mal/ ap/