Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kłosowski: w nowym roku szkolnym w edukacji pogłębi się chaos

0
Podziel się:

Były wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski (PiS) uważa, że rok szkolny
2010/2011 będzie zły dla edukacji, wystąpią problemy w całym obszarze szkolnictwa, pogłębi się
chaos. MEN odpowiada: nowy rok przyniesie poprawę polskiej szkoły, m.in. poprzez dalsze
wprowadzanie reformy edukacji.

Były wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski (PiS) uważa, że rok szkolny 2010/2011 będzie zły dla edukacji, wystąpią problemy w całym obszarze szkolnictwa, pogłębi się chaos. MEN odpowiada: nowy rok przyniesie poprawę polskiej szkoły, m.in. poprzez dalsze wprowadzanie reformy edukacji.

Kłosowski, obecnie poseł PiS, podkreślał podczas wtorkowej konferencji prasowe w Sejmie, że wprowadzona w 2009 roku możliwość rozpoczynania nauki w szkołach przez dzieci sześcioletnie spowodowała dalsze zamieszanie i nieporozumienia. Jego zdaniem, należałoby odstąpić od zapisu w ustawie o systemie oświaty, zgodnie z którym w 2012 roku wszystkie 6-latki będą rozpoczynały naukę w szkole. Poseł uważa, że termin powinien być zmieniony, by umożliwić szkołom przygotowanie się do przyjęcia młodszych dzieci.

Kłosowski nawiązał do nowej podstawy programowej nauczania. Zauważył, że 6-latki, które pójdą do szkoły, będą tam się uczyć pisania i czytania, a te, które będą w przedszkolach - nie. W ocenie posła PiS, można zmienić rozporządzenie o podstawie programowej, tak by zarówno dzieci w szkole, jak i w przedszkolu, miały możliwość nauki pisania i czytania.

Rzecznik prasowy MEN Grzegorz Żurawski pytany przez PAP o wypowiedź Kłosowskiego odpowiedział: "Na szczęście to nie posłowie PiS, a rodzice, decydują, czy szkoła jest właściwie przygotowana na przyjęcie ich 6-letniego dziecka". Zaznaczył, że wymagania i oczekiwania rodziców wobec szkół są różne.

Przypomniał także, że zgodnie z wprowadzaną reformą edukacji, rolą przedszkola jest przygotowanie dziecka do nauki czytania i pisania, zaś rolą szkoły nauczenie czytania i pisania. "Jeśli rodzice uważają, że ich 6-letnie dziecko jest gotowe do rozpoczęcia nauki, to powinni posłać je do szkoły" - dodał.

Podczas wtorkowej konferencji Kłosowski krytykował też stan opieki przedszkolnej w Polsce. W jego ocenie, wydłużył się czas oczekiwanie na miejsce w przedszkolu. Jak mówił, sytuacja jest zła w miastach, a jeszcze gorsza na wsi.

"Nam też nie podoba się to, że przedszkoli jest za mało wobec potrzeb. Dlatego staramy się jak możemy wspomóc samorządy" - podkreślił Żurawski w odpowiedzi na zarzut. Dodał, że gdy obecny rząd obejmował władzę po rządzie PiS, wychowaniem przedszkolnym objętych było 44,3 proc. dzieci, a na terenach wiejskich - 23,1 proc.; obecnie zaś takim wychowaniem objętych jest 59,7 proc. dzieci, a na wsi - 31,6 proc. "Wzrost wyniósł w skali kraju 15 proc., a na obszarach wiejskich 8,5 proc." - zaznaczył.

Poseł PiS krytykował też opiekę żłobkową, która jego zdaniem pogarsza się, a "uzyskanie dla dziecka miejsca w żłobku staje się coraz większym problemem". Zwrócił uwagę, że w Polsce funkcjonuje tylko 380 żłobków. "To liczba symboliczna" - ocenił.

Zdaniem Kłosowskiego, należałoby odtworzyć bazę żłobkową, m.in. przy wykorzystaniu środków z programu rządowego, współfinansowanego przez samorządy "Radosna szkoła". "Otworzenie bazy przedszkoli i żłobków to jest to, czym rząd powinien się w pierwszej kolejności zająć" - mówił. (PAP)

ajg/ dsr/ la/ ura/ woj/

edukacja
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)