Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Klub SP złożył wniosek o odwołanie ministra transportu

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o złożeniu wniosku u marszałek Sejmu
#

# dochodzi informacja o złożeniu wniosku u marszałek Sejmu #

11.03. Warszawa (PAP) - Klub Solidarnej Polski złożył w poniedziałek wniosek o wotum nieufności dla ministra transportu Sławomira Nowaka. Każde zadanie powierzone Nowakowi jest obszarem nędzy i rozpaczy - uważa SP. Pod wnioskiem, oprócz SP, podpisali się też posłowie: RP i SLD.

Wniosek, który politycy SP zaprezentowali na poniedziałkowej konferencji prasowej, został po południu złożony u marszałek Sejmu Ewy Kopacz.

"Solidarna Polska przedstawia państwu wniosek o wotum nieufności wobec pana ministra Nowaka, który został poparty poprzez podpisy dwóch klubów parlamentarnych - SLD i Ruchu Palikota, a w deklaracjach również uzyskał poparcie klubu PiS" - oświadczył lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Według niego, Nowak "kompletnie nie radzi sobie na żadnym powierzonym odcinku". "Każde zadanie, które zostało powierzone panu ministrowi, jest obszarem nędzy i rozpaczy" - ocenił Ziobro.

Wtórował mu poseł SP Patryk Jaki: "Z ministrem Nowakiem jest jak z lotniskiem w Modlinie. Z zewnątrz wydaje się ładny, ale gdy spojrzymy do środka, to Sodoma i Gomora, żeby nie powiedzieć, że kabaret".

Ziobro dodał, że dzięki inicjatywie SP opozycji udało się zjednoczyć przeciw "wyjątkowo szkodliwemu dla kraju ministrowi, który w sposób szczególny dał się zapisać w złej pamięci Polaków". "Ta zgodność powinna dać do myślenia premierowi Tuskowi" - powiedział szef SP.

Jak podkreślił, "nie chce opowiadać bajek, że minister Nowak zostanie na pewno odwołany". "Wiemy jak trudno jest odwołać ministra w sytuacji, gdy jest większość koalicyjna PO-PSL. Ale chcemy dowieść, że potrafimy budować koalicje w wielkich sprawach, które służą Polsce ponad podziałami partyjnymi" - przekonywał.

Lider SP zapowiedział, że będzie też prowadził rozmowy z pojedynczymi posłami PSL oraz PO, "gdzie nie brakuje frakcji". "Spotykamy również na korytarzu posłów Platformy, którzy jakże krytycznie oceniają działania pana Nowaka, jego niekompetencję i wstydzą się, i czerwienią za to, co on robi, albo czego nie robi, a powinien" - mówił Ziobro.

Premier - przekonywał - powinien zatem znaleźć innego ministra transportu, choćby wewnątrz PO.

"Nie wierzę, że w Platformie nie ma człowieka, który byłby ekspertem i znałby się na wielkich inwestycjach, który wiedziałby, jak kontrolować wydawanie pieniędzy i który potrafiłby sprostać wymogom UE związanym z zapewnieniem transparentności" - zaznaczył szef SP.

Zarzucał Nowakowi, że nie umiał poradzić sobie z zapewnieniem przejrzystości przy budowie polskich dróg, co - zdaniem szefa SP - spowodowało, że Komisja Europejska wstrzymała fundusze na polskie drogi (KE wstrzymała pod koniec ub.r. refundację 3,5 mld zł na inwestycje realizowane przez GDDKiA w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej). Ziobro wytykał też ministrowi transportu fatalny stan dróg i połączeń kolejowych.

Polskie drogi - podkreślił Ziobro - są wyjątkowo drogie. Według niego koszt budowy jednego kilometra obwodnicy Warszawy to 200 mln zł, podczas gdy budowa kilometra niemieckiej autostrady wynosi 40 mln zł, a w Alpach, gdzie trzeba przebijać się przez skały, ten koszt wynosi 100 mln.

W ub. miesiącu Ziobro postawił ministrowi transportu ultimatum - zażądał, by do końca lutego wszystkim podwykonawcom budującym drogi i autostrady w Polsce zostały "w pełni wypłacone" środki za wykonane prace. Domagał się też, by minister przedstawił procedury antykorupcyjne w związku z przetargami przy budowie dróg i autostrad oraz wielkich inwestycji infrastrukturalnych, a także dokonał radykalnych obniżek pensji zarządu PKP.

Ziobro powiedział w poniedziałek, że warunki te nie zostały spełnione i dlatego SP przedstawia wniosek o odwołanie ministra.

"Wszystkie te warunki były do spełnienia. Nie żądaliśmy, by rząd wypełnił swoje zobowiązanie i wybudował w należytym czasie wszystkie drogi i autostrady, które miały być oddane do użytku w zeszłym roku" - zaznaczył.

"Kropkę nad i" - według Ziobry - stanowi koncepcja budowy fotoradarów, które okazały się "nie celem dla poprawy bezpieczeństwa, ale narzędziem, by pan (Jacek) Rostowski (wicepremier, minister finansów - PAP) dostawał więcej pieniędzy do budżetu".

Do złożenia wniosku o wotum nieufności wobec ministra wymagana jest liczba 69 podpisów. Klub SP liczy obecnie 17 posłów, klub RP - 41, a klub SLD - 26 posłów. (PAP)

wni/ mkr/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)