Większość klubów będzie za skierowaniem do komisji dwóch projektów ustawy o zarządzaniu kryzysowym - rządowego i poselskiego. PiS i Samoobrona opowiedziały się za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu poselskiego.
Projekty zawierają proponowane regulacje dotyczące zadań i kompetencji władz państwowych, instytucji i organizacji działających na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa obywateli, relacji między tymi instytucjami, opisują organizację systemu zarządzania kryzysowego oraz systemu ostrzegania i alarmowania. Proponowane ustawy mają pomóc w zapobieganiu sytuacjom kryzysowym, a w razie ich wystąpienia w reagowaniu i kontrolowaniu ich przebiegu.
Przedstawiający projekt rządowy wicepremier, minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn przekonywał, że nowy projekt jest wolny od wad, które w poprzedniej kadencji wywoływały sprzeciw w Sejmie. Projekt zakłada powołanie działającego pod przewodnictwem premiera zespołu zarządzania kryzysowego, złożonego z urzędników, przedstawicieli służb cywilnych i sił zbrojnych, który miałby analizować sytuację.
Wiesław Woda (PSL) prezentując projekt poselski mówił, że zakłada on większą aktywność obywateli, a przez uproszczenie struktur zarządzania, ułatwia określenie odpowiedzialności poszczególnych służb ratowniczych. Zaznaczył, że w zarządzaniu kryzysowym przeszkadza m.in. brak planów zagospodarowania przestrzennego, co powoduje zabudowę terenów zalewowych.
Edward Siarka (PiS), opowiadając się za przesłaniem do komisji projektu rządowego powiedział, że w dotychczasowym systemie zarządzania kryzysowego brakuje wspólnych procedur obowiązujących wszystkie służby. Projekt poselski należy jego zdaniem odrzucić, jako niewystarczający i niespójny.
Grzegorz Dolniak (PO) zarzucił projektowi rządowemu centralizację zadań. Jego zdaniem, koszty działania zapisanego w projekcie rządowym zespołu zarządzania kryzysowego byłyby wielokrotnie wyższe niż podawane przez Dorna 4 mln zł. PO będzie za przekazaniem obu projektów do komisji.
Zenon Wiśniewski (Samoobrona) proponował rozważenie, czy zarządzaniem kryzysowym nie powinien się zajmować rząd, a nie specjalny zespół. Poparł przekazanie projektu rządowego do komisji. Waldemar Starosta z tego samego klubu nazwał projekt poselski "niespójnym i rozlazłym" i opowiedział się za odrzuceniem go.
Zdaniem występującego w imieniu SLD Kazimierza Chrzanowskiego, oba projekty powinny trafić do komisji, by jak najszybciej zakończyć budowę systemu zarządzania kryzysowego. Za dalszymi pracami nad obydwoma projektami były też LPR i PSL. O tym, czy projekt poselski zostanie odrzucony, Sejm zdecyduje w bloku głosowań. (PAP)
brw/ lop/