Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejni świadkowie zeznawali w procesie Henryka Stokłosy

0
Podziel się:

Kolejni świadkowie, m.in. byli i obecni pracownicy Urzędu Skarbowego w Pile
zeznawali we wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu w procesie byłego senatora Henryka Stokłosy,
oskarżonego m.in. o korumpowanie urzędników.

Kolejni świadkowie, m.in. byli i obecni pracownicy Urzędu Skarbowego w Pile zeznawali we wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu w procesie byłego senatora Henryka Stokłosy, oskarżonego m.in. o korumpowanie urzędników.

Podczas rozprawy przesłuchano radcę prawnego Urzędu Skarbowego w Pile, która kilkakrotnie opiniowała wnioski dotyczące spraw podatkowych Henryka Stokłosy. Jedna ze spraw związana jest z umorzeniem Stokłosie zaległego podatku z 1993 roku na kwotę 1,3 mln złotych. Mimo wszczętego postępowania egzekucyjnego oraz zajęcia nieruchomości należących do Stokłosy, Ministerstwo Finansów zadecydowało w 2001 roku o umorzeniu sprawy ze względu na przedawnienie zaległości.

Świadek przyznała, że jej opinie prawne były z reguły niekorzystne dla oskarżonego. Zwróciła też uwagę, że w 1993 roku Stokłosa uzyskał ulgę inwestycyjną, choć skorzystał z niej dopiero w 1996 i częściowo w 1997 r., co było niezgodne z prawem. Podkreśliła również, że przy wydawaniu opinii nie spotkała się z jakimikolwiek naciskami ze strony przełożonych czy innych osób.

Zeznania te potwierdził inny świadek - naczelnik Urzędu Skarbowego w Pile w latach 1992-2006. Przyznał, że powołał zespół z radcą prawnym i prawnikami urzędu w celu rozpatrzenia zaległości podatkowych Stokłosy. Zespół uznał, że zaległości nie uległy przedawnieniu.

Z kolei obecny naczelnik Urzędu Skarbowego w Pile poinformował, że Henryk Stokłosa ma zaległości z tytułu niezapłaconego podatku od osób fizycznych w wysokości 780 tys. złotych plus odsetki. Dodał, że nie wie, czy w tej sprawie prowadzone jest osobne postępowanie.

Kolejni świadkowie w procesie będą zeznawać w środę.

Według prokuratury na skutek działań skorumpowanych urzędników instytucje państwowe umarzały i kasowały decyzje Izb Skarbowych, nakazujących zapłatę zaległych podatków od firm należących do Stokłosy. Skarb Państwa mógł w wyniku tej działalności stracić nawet 5,6 mln zł.

Dotychczas w tym procesie sąd przesłuchał trzech świadków - radcę podatkowego Stokłosy Mariana J. oraz wysokich urzędników ministerstwa finansów Andrzeja Ż. i Sławomira M. Nie udało się skończyć przesłuchania urzędniczki ministerstwa Elżbiety Ż., która przestała stawiać się na rozprawach. Cała czwórka jest oskarżona o udział w procederze, ich procesy toczą się oddzielnie.

Proces Henryka Stokłosy rozpoczął się w maju. Według oskarżenia Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał. Oskarżony nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień.

Oprócz zarzutów korupcyjnych Stokłosa ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego, sfałszowania oświadczenia o czynnym prawie wyborczym i wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.

Oskarżonym w tej samej sprawie: księgowej Stokłosy, Elżbiecie N., postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a Ryszardowi S. - sędziemu sądu administracyjnego - zarzut przyjmowania korzyści majątkowych.

Stokłosę - poszukiwanego międzynarodowym listem gończym - zatrzymała w 2007 r. niemiecka policja. Został w grudniu 2007 r. wydany Polsce na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania. W śledztwie zabezpieczono majątek Stokłosy o wartości ok. 20,7 mln zł. Mienie to pokrywa domniemane straty, wynikające ze stawianych mu zarzutów.

Stokłosa w 1980 r. założył rzemieślniczą firmę utylizacji odpadów rolno-hodowlanych Farmutil, dzięki której dorobił się znacznego majątku. Zespół firm Stokłosy obejmuje przetwórnie przemysłu rolno-spożywczego, ale także lokalną prasę i radio oraz sieci handlowe. W roku 2007 r. Stokłosa - z majątkiem wycenianym na 750 mln zł - plasował się na 33. miejscu na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". (PAP)

lic/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)