Komisja Helsińska przy Kongresie USA potępiła jako zbyt łagodny wyrok dwóch lat więzienia wymierzony w Inguszetii funkcjonariuszowi aparatu ścigania za zabójstwo niezależnego dziennikarza Magomeda Jewłojewa.
"Morderstwo to uciszyło jeszcze jeden głos dziennikarski opisujący chaos, który grozi objęciem całego Północnego Kaukazu. Zwykłe dwa lata więzienia dla tego zabójcy są haniebnym sygnałem bezkarności takich czynów" - oświadczył przewodniczący komisji, senator Benjamin Cardin.
Jewłojew, jeden z liderów opozycji w Inguszetii, północnokaukaskiej republice należącej do Federacji Rosyjskiej, założył opozycyjny portal internetowy, w którym krytykował miejscowe władze. W sierpniu 2008 roku został zastrzelony w samochodzie milicyjnym wkrótce po aresztowaniu na lotnisku w Magasie, stolicy republiki. Miejscowe MSW podało wówczas, że dziennikarza zatrzymano w ramach śledztwa w sprawie wybuchu przed domem jednego z urzędników administracji inguskiego prezydenta.
Według władz, między aresztowanym a funkcjonariuszami doszło do szamotaniny, w czasie której padł przypadkowy strzał. Opozycja kwestionuje tę wersję wydarzeń. Ujawniła też, że ranny Jewłojew został wyrzucony z samochodu.
Sąd, wydając w piątek wyrok w tej sprawie, zgodził się z oceną prokuratury, że opozycjonista zginął od przypadkowego strzału. Obrońcy oskarżonego, Ibragima Jewłojewa, utrzymywali, że zabity sam sprowokował tragedię, próbując wyrwać funkcjonariuszowi broń.
O wyjaśnienie sprawy śmierci Magomeda Jewłojewa apelowały do władz rosyjskich m.in. Unia Europejska i OBWE.
Komisja Helsińska jest agencją rządową monitorującą przestrzeganie praw człowieka i demokracji na świecie. Składa się z członków Kongresu z obu partii oraz przedstawicieli Departamentu Stanu, Pentagonu i Ministerstwa Handlu.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/
