Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja kultury chce wyjaśnień od prezesów TVP i PR

0
Podziel się:

Sejmowa komisja kultury wezwie na kolejne
posiedzenie prezesów TVP i Polskiego Radia.

Sejmowa komisja kultury wezwie na kolejne posiedzenie prezesów TVP i Polskiego Radia.

Prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego posłowie chcą zapytać, jak telewizja zareagowała na zarzuty stawiane przez lobbystę Marka Dochnala dyrektorowi TVP Kraków Markowi Gadowskiemu i współpracującej przy niektórych odcinkach "Misji Specjalnej" Dorocie Kani.

Prezes PR Krzysztof Czabański miałby wyjaśnić, dlaczego członek zarządu Polskiego Radia Jerzy Targalski prowadził pod pseudonimem wykłady dla funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. O takich wykładach informowała "Gazeta Wyborcza".

Komisja zajmie się tymi tematami na wniosek Jerzego Wenderlicha (LiD). Jak podkreślił poseł, zarzuty wobec Kani to "sprawa nienormalna", która musi być wyjaśniona". Podobnie jak - zdaniem Wenderlicha - wyjaśnić należy, dlaczego "Jerzy Targalski jako Józef Darski wykładał na tajnych kompletach dla funkcjonariuszy ABW".

"Radiofonia publiczna to polska racja stanu, która powinna być niezależna i jeśli wiceszef Polskiego Radia pod pseudonimem udziela instrukcji ABW, to zastanawiam się czy nie kryje się za tym jakaś gra operacyjna (...)" - mówił Wenderlich.

Początkowo poseł wnioskował, by było to posiedzenie w trybie nadzwyczajnym z udziałem Ministra Sprawiedliwości, szefa ABW, a także Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz szefów mediów publicznych. Ostatecznie komisja postanowiła zaprosić jedynie tych ostatnich, przychylając się do argumentacji m.in. Kazimierza Kutza (PO), który mówił, że takie spotkanie byłoby odebrane jak "komisja śledcza". "Powinniśmy się zajmować kulturą, a nie śledztwami" - przekonywał Kutz.

Przeciwko zwołaniu takiego posiedzenia było PiS. Anna Sobecka (PiS) powiedziała m.in., że wyjaśnieniem tej sprawy powinna zająć się raczej Rada Etyki Mediów, a komisja mogłaby się w nią angażować dopiero po stwierdzeniu przez prokuraturę nieprawidłowości. "Działanie teraz uważam za przedwczesne" - podkreśliła Sobecka.

Dodała, że skoro komisja ma się zajmować zarzutami Dochnala, to może powinna odbyć też posiedzenie na temat nierzetelności mediów, które "podkręcają" sprawy, zwłaszcza gdy "dotyczą one PiS-u". "Może należałoby spytać, dlaczego jest taka jednostronność?" - mówiła posłanka.

Zwolniony z aresztu lobbysta Marek Dochnal powiedział w poniedziałkowym programie "Teraz My", że - w czasie gdy przebywał w areszcie - z nim i jego rodziną kontaktowali się politycy i dziennikarze. Wymienił m.in. Dorotę Kanię i Marka Gadowskiego. Według Dochnala, Gadowski miał mu złożyć w imieniu Zbigniewa Ziobry propozycję zostania świadkiem koronnym. Zaś Kania, miała składać jego rodzinie ofertę pomocy; w zamian - zdaniem lobbysty - miała domagać się gratyfikacji finansowej.

"Pani Dorota Kania pożyczyła kilkaset tysięcy złotych od mojej rodziny, obiecując kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości" - mówił Dochnal. Dodał, że po przegranych przez PiS wyborach Kania zwróciła pieniądze.

Redaktor naczelny "Wprost" Stanisław Janecki do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił Kanię w obowiązkach.

Zarówno Kania, jak i Gadowski zaprzeczają tym zarzutom. Gadowski zapowiada, że złoży przeciwko Dochnalowi pozew do sądu; Kania pozew złożyła w czwartek.

O sprawie domniemanych wykładów Targalskiego dla ABW pisała "GW". Według niej pod nazwiskiem Józef Darski - wygłosił on referat "Służby specjalne w krajach postkomunistycznych". Jednocześnie - według "GW" - Targalski już jako wiceprezes Polskiego Radia miał uczestniczyć w zajęciach jako słuchacz i członek "zespołu ekspertyz" przy szefie ABW. (PAP)

js/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)