Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja negatywnie o projekcie uchwały wzywającej do zakupu samolotów

0
Podziel się:

Sejmowa Komisja Infrastruktury negatywnie zaopiniowała w poniedziałek
projekt uchwały wzywającej premiera do niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do zakupu
nowych samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie. Projekt zgłosili posłowie PJN.

Sejmowa Komisja Infrastruktury negatywnie zaopiniowała w poniedziałek projekt uchwały wzywającej premiera do niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do zakupu nowych samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie. Projekt zgłosili posłowie PJN.

Za negatywnym zaopiniowaniem projektu podczas posiedzenia komisji opowiedział się wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek. Przypomniał, że od kilku miesięcy na potrzeby przelotów VIP-ów MON czarteruje samoloty Embraer-175 w ramach cywilnej współpracy z PLL LOT.

Umowę na Embraery podpisano latem 2010 r. na maksymalnie cztery lata. Koszt to 25 mln zł rocznie.

"Będziemy dokonywali oceny - z punktu widzenia bezpieczeństwa, ale i innych kosztów - modelu. Nie przesądzałbym zatem przed tą analizą, jak ten model powinien wyglądać. Nie przesądzałbym tego, że Polska rzeczywiście musi realizować poprzez zakup nowej floty przewozy VIP-owskie" - dodał.

W projekcie uchwały zwrócono również uwagę, że zakup samolotów powinien być zrealizowany także ze względu na zapewnienie możliwości ewakuacji polskich obywateli z zagrożonych rejonów świata. Mroczek ocenił jednak, że nie ma potrzeby łączenia tych dwóch kwestii, bowiem samoloty, którymi byliby ewakuowani Polacy, nie muszą spełniać takich samych warunków technicznych, jak te do przewozu VIP-ów. Zapewnił też, że Polska jest obecnie gotowa do realizacji tego typu zadań.

Za negatywną opinią projektu głosowało 11 posłów, przeciwny był tylko Kazimierz Hajda (PJN). Ostateczną decyzję w sprawie projektu uchwały będzie musiał podjąć Sejm.

Rozformowanie obsługującego loty najważniejszych osób w państwie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i pozostawienie jedynie eskadry śmigłowców do obsługi lotów VIP było - obok dymisji kilkunastu oficerów, w tym trzech generałów w związku z katastrofą smoleńską - pierwszą decyzją ogłoszoną po objęciu stanowiska szefa MON przez Tomasza Siemoniaka.

Do 36. SPLT należał Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób - prezydent Lech Kaczyński z małżonką, członkowie rodzin pomordowanych w Katyniu, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni, osoby towarzyszące delegacji i załoga samolotu.

Po tym wypadku na stanie 36. specpułku było osiem samolotów: jeden Tu-154M, cztery Jak-40, trzy M-28 Bryza, a także 12 śmigłowców: sześć Mi-8, pięć W-3 Sokół i jeden Bell 412 HP. Nie wszystkie maszyny były eksploatowane, nie wszystkie też mają certyfikaty pozwalające na loty o statusie HEAD - z osobami na najwyższych stanowiskach w państwie.

Jedyny pozostały w specpułku Tu-154M powrócił do Polski z remontu w Rosji już po katastrofie smoleńskiej. Samolot wykorzystywano do lotów szkoleniowych i specjalnych - na potrzeby komisji badającej katastrofę smoleńską. Pod koniec sierpnia wiceminister obrony Marcin Idzik poinformował, że ten samolot zostanie przekazany Agencji Mienia Wojskowego, która ma zająć się jego sprzedażą w drodze przetargu nieograniczonego. Sprzedane mają zostać też cztery Jaki-40 (w 2012 r. kończy się okres ich zdolności użytkowej) oraz śmigłowiec Bell-412. (PAP)

mca/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)