Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja śledcza chce się spotkać z prokuratorem ws. afery hazardowej

0
Podziel się:

#
Dochodzą informacje po zakończeniu prezydium
#

# Dochodzą informacje po zakończeniu prezydium #

08.01. Warszawa (PAP) - Komisja śledcza badająca aferę hazardową chce się spotkać z prokuratorem krajowym Edwardem Zalewskim, prokuratorem prowadzącym śledztwo ws. afery hazardowej oraz z szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofem Bondarykiem. Wstępny termin rozmowy to 18 stycznia.

Takie ustalenie - jak relacjonował dziennikarzom wiceszef komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica) - zapadło na piątkowym poszerzonym prezydium komisji. Posłowie chcą uzyskać od prokuratorów i szefa ABW informacje, które mogą się im przydać podczas prac komisji.

Podczas posiedzenia prezydium omawiany był też sposób, w jaki komisja ma przesłuchiwać zaplanowanych na styczniowe posiedzenia świadków, posłowie rozmawiali też o materiałach, które do nich jeszcze nie dotarły.

Śledczy w przyszłym tygodniu mają przesłuchać 15 osób w tym m.in. szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego. W kolejnym tygodniu mają przed nimi stanąć politycy PO Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki, a także b. szef CBA Mariusz Kamiński.

"Zbliżamy się do przesłuchań strategicznych świadków, a w dalszym ciągu nie mamy pełnej dokumentacji (dotyczącej prac nad ustawą hazardową - PAP) z kancelarii premiera" - mówił dziennikarzom Arłukowicz.

Narzekał, że komisja nie ma jeszcze dokumentów z ABW, bilingów telefonicznych bohaterów afery hazardowej i informacji z prokuratury na ten temat. Jak ocenił, komisja przystępuje do pracy w ogóle nie uzbrojona w narzędzia.

Arłukowicz, a także Beata Kępa z PiS chcą, by na prezydium komisji odbyło się spotkanie z prokuratorem krajowym, a także prokuratorem prowadzącym śledztwo ws. afery hazardowej oraz z szefem ABW. "Musimy się dowiedzieć dlaczego są takie utrudnienia w zdobyciu dokumentów" - zaznaczył.

Wstępny termin spotkania - jak poinformował Arłukowicz - to 18 stycznia, ale będzie on jeszcze zależał od dyspozycyjności osób, z którymi chcą się spotkać posłowie z komisji.

Zdaniem Kempy spotkanie z prokuratorem prowadzącym śledztwo da posłom wiedzę na temat przebiegu i rezultatów postępowania, które zostało wszczęte we wrześniu zeszłego roku po wybuchu afery hazardowej. Jak zaznaczyła, takie spotkanie pomoże również uniknąć ewentualnego pokrzyżowania planów prokuratury przez komisję.

Kempa chciała również zmian w harmonogramie przyszłotygodniowych przesłuchań. Podkreślała, że przesłuchania w ciągu jednego dnia ministra finansów Jacka Rostowskiego, jego poprzedniczki Zyty Gilowskiej i jeszcze jednej osoby jest fizycznie niemożliwe. "Pan przewodniczący nie chciał przyjąć tych argumentów do wiadomości" - relacjonowała posłanka.

Z kolei szef komisji Mirosław Sekuła (PO) wyraził nadzieję, że przesłuchania, które mają się odbyć w najbliższym czasie będą się obywały znacznie sprawniej niż te dotychczasowe.

"Jesteśmy w pełnym składzie w związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy sprawnie podjęli prace i kontynuowali przesłuchani. Przypomnę mamy 81 świadków, do tej pory przesłuchaliśmy 5" - zwracał uwagę polityk.

Odnosząc się do braku dokumentów, o których mówili posłowie Lewicy i PiS, oświadczył, że komisja dysponuje już ogromnym materiałem. "Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na podstawie tego materiału sprawnie przepytać świadków i uzupełnić naszą wiedzę" - ocenił Sekuła.(PAP)

stk/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)