Do 27 listopada ma być wydłużony termin wskazywania przez wyższe uczelnie elektorów, którzy mają wybrać kandydatów na członków Rady Instytutu Pamięci Narodowej. We wtorek sejmowa komisja przyjęła projekt nowelizacji ustawy o IPN autorstwa PO.
Sejm ma rozpatrzyć projekt na posiedzeniu zaplanowanym na 4-6 sierpnia
Zgodnie z marcową nowelizacją ustawy o IPN autorstwa PO - która weszła w życie 27 maja - prezesa IPN powołuje Sejm za zgodą Senatu zwykłą większością głosów. W miejsce 11-osobowego Kolegium IPN powołana ma być dziewięcioosobowa Rada IPN (która ma wyłonić kandydata na prezesa IPN, po zmarłym w katastrofie smoleńskiej Januszu Kurtyce). Kandydatów do Rady IPN - tych, których ma wybrać parlament - wskazuje Zgromadzenie Elektorów wyłonione przez 24 uczelnie i instytuty PAN. Spośród nich członków Rady ma wybrać Sejm (pięciu z dziesięciu kandydatów) i Senat (dwóch z czterech). Prezydent RP ma zaś wybrać dwóch członków Rady spośród czterech kandydatów zgłoszonych mu przez Krajową Radę Sądownictwa (wyłoniła już kandydatów).
Dotychczas tylko kilka ośrodków naukowych wybrało elektorów. Niektóre uczelnie, z powodu sesji i wakacji, odłożyły wybór do jesieni. PO przyznaje, że wcześniejszy termin - do 27 lipca - był ciężki do spełnienia, dlatego chciała wydłużyć go o 3 miesiące. Projekt przewiduje też wydłużenie z miesiąca do dwóch termin dla Zgromadzenia Elektorów na wybór kandydatów.
Na posiedzeniu komisji Arkadiusz Mularczyk (PiS) mówił, że projekt dowodzi, iż marcową nowelizację pisano "na kolanie" i nie słuchano przestróg PiS i samego IPN, że terminy na wybór elektorów były nierealne. Inni posłowie mówili, że nie ma gwarancji, iż do 27 października elektorzy będą faktycznie wybrani i zaproponowali jeszcze jeden miesiąc - co komisja przyjęła.
P.o. prezes IPN Franciszek Gryciuk obawia się, że nowe władze IPN mogą być wybrane dopiero w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Proponuje, by uchwalić przepis o przyznawaniu 3 tys. zł diet dla członków Kolegium IPN, które działa do chwili powstania Rady IPN (poprzedni zapis o takich dietach już wygasł). Komisja popiera tę propozycję.
PiS krytykowało m.in. niepoddanie elektorów lustracji i wskazywanie kandydatów do Rady przez środowiska sędziowskie. Partia zaskarżyła już nowelizację z marca do Trybunału Konstytucyjnego - co miał uczynić prezydent Lech Kaczyński. (PAP)
sta/ abr/ jra/