Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komisja za kandydaturą Chodkiewicza na konsula w Grodnie

0
Podziel się:

Sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą jednogłośnie pozytywnie
zaopiniowała w czwartek kandydaturę Andrzeja Chodkiewicza na konsula generalnego w Grodnie.
Kandydat powiedział, że w piątek w Mińsku dojdzie do spotkania polsko-białoruskiej grupy ekspertów.

Sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała w czwartek kandydaturę Andrzeja Chodkiewicza na konsula generalnego w Grodnie. Kandydat powiedział, że w piątek w Mińsku dojdzie do spotkania polsko-białoruskiej grupy ekspertów.

Decyzja o powołaniu polsko-białoruskiej grupy ekspertów ds. mniejszości polskiej w tym kraju zapadła po spotkaniu szefa MSZ Radosława Sikorskiego z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką 25 lutego w Kijowie. Wcześniej pojawiały się nieoficjalne informacje, że do pierwszego posiedzenia tej grupy miało dojść 9 marca.

W ubiegłym tygodniu rzecznik MSZ Piotr Paszkowski mówił PAP, że pierwsze posiedzenie polsko-białoruskiej grupy w sprawie uregulowania sytuacji mniejszości polskiej na Białorusi odbędzie się w nieodległym terminie. Powiedział wówczas, że oficjalnie między stroną polską a białoruską nie było uzgodnienia, że do pierwszego spotkania grupy dojdzie 9 marca. Jak zaznaczył, była to informacja podawana jedynie przez białoruskie media. Na czele delegacji z polskiej strony ma stanąć wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer.

Chodkiewicz powiedział podczas posiedzenia komisji, że Polska uznaje zarząd Związku Polaków na Białorusi pod kierownictwem Andżeliki Borys. "Tu jest jedna może sytuacja trudna, że tak naprawdę mamy do czynienia z jednym związkiem mającym dwa zarządy. To powoduje, że mamy sytuację, że chociażby domy (polskie) są nadal formalnie rzecz biorąc własnością Związku Polaków na Białorusi, tylko przekazywaną przez władze innemu zarządowi" - mówił kandydat na konsula w Grodnie.

Jak dodał, trudno mu ocenić, jak się potoczą dalsze losy dwóch zarządów Związku Polaków na Białorusi. "Wiem, że jutro w Mińsku spotyka się grupa polsko-białoruska na pierwsze spotkanie" - poinformował Chodkiewicz. Także obecna na czwartkowym posiedzeniu komisji zastępca dyrektora Departamentu Współpracy z Polonią Marta Sęk-Spirydowicz podkreślała odpowiadając na pytania posłów, że polska dyplomacja podejmuje intensywne kroki w sprawie polskiej mniejszości na Białorusi. Powiedziała, że jesteśmy w przededniu spotkania, konsultacji polsko-białoruskich, które - jak dodała - należy mieć nadzieję "coś nowego wniosą" do rozwiązania tej sytuacji.

Rozłam w Związku Polaków na Białorusi dokonał się w 2005 roku. Od tego czasu, choć formalnie jest jeden Związek Polaków na Białorusi, de facto istnieją dwie równoległe struktury. Jedna to popierany przez władze Białorusi i oficjalnie zarejestrowany w Ministerstwie Sprawiedliwości związek na czele ze Stanisławem Siemaszką, a druga - to uznawany przez Warszawę za prawowity, ZPB na czele z Andżeliką Borys, który przez Mińsk traktowany jest jako nielegalny.

Na początku tego roku konflikt wokół ZPB gwałtownie się zaostrzył. Przy pomocy milicji i służb specjalnych przedstawiciele oficjalnego związku przejęli Dom Polski w Iwieńcu niedaleko Mińska. Budynek ten był gruntownie wyremontowany i wyposażony ze środków Wspólnoty Polskiej, obecnie zaś wyrokiem białoruskiego sądu z 17 lutego przyznano go prołukaszenkowskiej organizacji na czele ze Stanisławem Siemaszką.

Przedstawiciele prześladowanego przez władze białoruskie ZPB, którym kieruje Andżelika Borys, mają nadzieję, że prace dwustronnej komisji międzyrządowej pomogą w rozwiązaniu ich problemów i doprowadzą do sprawiedliwego podziału majątku między oba związki oraz do możliwości zarejestrowania i legalnej działalności organizacji nieuznawanej przez białoruską administrację. Z kolei przedstawiciele oficjalnie uznawanej przez Mińsk struktury polonijnej mają nadzieję na rozpoczęcie dialogu z Warszawą.

Chodkiewicz mówił na posiedzeniu komisji, że jako konsul w Grodnie będzie chciał się m.in. przyjrzeć sprawie przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez Polaków. Jak dodał, przed konsulatem w Grodnie wyzwanie związane z planowanym wejściem w życie umowy o małym ruchu granicznym między Polską a Białorusią. Według Chodkiewicza, najlepiej byłoby, gdyby konsulat otrzymał nową siedzibę, bo ta - w jego ocenie - nie jest wystarczająca dla potrzeb obsługi związanej z ruchem wizowym i Kartą Polaka. Jak poinformował, w 2009 rok konsulat w Grodnie wydał aż 53 tys. wiz. Kandydat na konsula podkreślił też, że chciałby, aby na Uniwersytecie Grodzieńskim był lektor języka polskiego. Dodał, że będzie dążył również do intensyfikacji wymiany młodzieży.

Poseł PO Robert Tyszkiewicz, życząc Chodkiewiczowi powodzenia w nowej pracy, podkreślał, że praca konsula w Grodnie jest bardziej "polowa niż biurowa", gdyż wiąże się z pomocą Polakom w różnych trudnych sytuacjach. Z kolei szef komisji Marek Borowski (SdPl) powiedział, że Chodkiewicz wyjeżdża "geograficznie niedaleko, ale mentalnie daleko".

Kandydat na konsula ma 54 lata. W 1979 roku ukończył Wydział Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego. Zna w stopniu komunikatywnym rosyjski, a w stopniu podstawowym angielski. W latach 1980-86 był nauczycielem historii w jednym z warszawskich liceów; w latach 1986-90 kierownikiem działu historycznego miesięcznika "Chrześcijanin w Świecie" i zastępcą kierownika działu zagranicznego katolickiego tygodnika społecznego "Ład".

Chodkiewicz w latach 1989-90 był sekretarzem kwartalnika religijno-społecznego "Znaki Czasu", w 1990 roku zastępcą dyrektora generalnego Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", zaś od 1991 roku dyrektorem Biura Zarządu Krajowego tego stowarzyszenia. Jest autorem kilkudziesięciu artykułów popularnonaukowych i publicystycznych poświęconych tematyce stosunków wyznaniowych i narodowościowych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, a także tekstów poświęconych sprawom polonijnym publikowanych głównie w Biuletynie Stowarzyszenie "Wspólnota Polska".

Żonaty, dwoje dzieci. (PAP)

eaw/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)