Jakość niektórych raportów i koncepcji ustawodawczych, które mają zostać przedstawione podczas Kongresu Kultury Polskiej, a także przebieg przygotowań do tego wydarzenia budzi niepokój - napisali w oświadczeniu członkowie Komitetu Porozumiewawczego Stowarzyszeń Twórczych i Towarzystw Naukowych.
"Od poprzednich społecznych konferencji pod tą nazwą obecny Kongres różni się swoim biurokratycznym charakterem, okrojeniem podmiotowej roli stowarzyszeń twórczych, ograniczeniem konsultacji społecznych w trakcie przygotowań i dyskusji podczas obrad" - napisano w oświadczeniu komitetu przesłanym we wtorek PAP, podpisanym przez prezesa Komitetu Krzysztofa Zanussiego i sekretarza Jana Majdrowicza.
W opinii członków Komitetu podczas Kongresu "dyskusje zastąpione mają być przez urzędowe prezentacje raportów przygotowanych przez poszczególne placówki MKiDN oraz kilkuosobowe rozmowy panelowe w poszczególnych grupach problemowych". "Głównym celem Kongresu wydaje się być medialna prezentacja kompleksowego pakietu projektów ustawodawczych, kreślących wizję restrukturyzacji prawnej i organizacyjnej życia kulturalnego" - czytamy w oświadczeniu.
Przedstawiciele Komitetu najbardziej niepokoi "brak refleksji nad kształtem kultury odciętej od sfery wartości i sprowadzonej do sfery usług rozrywkowych".
"W demokratycznej Polsce kultura nie znajduje należytego miejsca w programach szkolnych, a niedoinwestowana infrastruktura nie zapewnia dostępu do dóbr kulturalnych dużej części ludności. W tej sytuacji nie wystarcza skoncentrowanie uwagi na produkcji kulturalnej i nastawienie finansujących kulturę instytucji na promocję medialną oraz pokazowe akcje typu festiwalowego. Nadanie sieci narodowych instytutów charakteru monopolistycznego i obligatoryjnego może grozić stworzeniem struktury korporacyjno-cechowej, łatwej do opanowania przez grupy interesu i stronnictwa polityczne. W tej wizji komercjalizacji budzi też obawy łatwe do przewidzenia okrojenie sfery prawa autorskiego na rzecz prawa handlowego" - napisano w oświadczeniu.
Zdaniem członków Komitetu "działania administracyjne na polu kultury wymagają wielkiej wrażliwości, roztropności i cierpliwości". "Komitet wierzy, że organizatorom, i uczestnikom Kongresu nie zabraknie także poczucia odpowiedzialności" - zaakcentowano.
Kongres Kultury Polskiej rozpocznie się w środę w Krakowie, potrwa do piątku. Podczas kongresu zaplanowano pięć sesji plenarnych i 26 sympozjów. Uczestnicy Kongresu zastanawiać się będą m.in., czy literatura jest zawodem czy posłannictwem, jaka jest kondycja polskiego filmu, jak powinno wyglądać zarządzanie kulturą i jej finansowanie, jaka jest rola symboli i polityki historycznej w sferze kultury, czy media ogrywają rolę kulturotwórczą i jak wzbogacić życie kulturalne Polaków. Omówionych zostanie wiele raportów powstałych specjalnie na potrzeby kongresu, m.in. o teatrze, książce, kinematografii. Ostatniego dnia kongresu, 25 września, minister z kancelarii premiera Michał Boni przedstawi prezentację "Polska 2030 - Kultura 2030".
Na razie ministerstwo kultury nie komentuje oświadczenia Komitetu.(PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
agz/ ls/ jbr/