Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Kommiersant": Moskwa swoim postępowaniem wzmacnia "antyrosyjską frakcję" w UE

0
Podziel się:

W ostatnich dwóch latach Moskwa uczyniła
wszystko, co możliwe, żeby wzmocnić "wschodnią,
antyrosyjską frakcję" w Unii Europejskiej - ocenia w środę
dziennik "Kommiersant" i przewiduje, że czwartkowy szczyt
Rosja-UE w Soczi będzie przebiegać "w przyjacielskiej, ale
trudnej atmosferze".

W ostatnich dwóch latach Moskwa uczyniła wszystko, co możliwe, żeby wzmocnić "wschodnią, antyrosyjską frakcję" w Unii Europejskiej - ocenia w środę dziennik "Kommiersant" i przewiduje, że czwartkowy szczyt Rosja-UE w Soczi będzie przebiegać "w przyjacielskiej, ale trudnej atmosferze".

Moskiewska gazeta podkreśla, że "agresywna retoryka (Kremla) pod adresem nowych członków Unii, przede wszystkim Polski i krajów bałtyckich, oraz brutalne posunięcia wobec deklarujących proeuropejską orientację byłych republik radzieckich - Ukrainy i Mołdawii - sprawiają, że głos +wschodniej+ frakcji UE staje się dominujący".

"W rezultacie nowe regionalne struktury są bezpośrednio zorientowane na wykluczenie Rosji, a Unia Europejska praktycznie przekształciła się w politycznego konkurenta Moskwy w Naddniestrzu i na Ukrainie" - pisze "Kommiersant".

Przytaczając najnowsze badania firmy GlobScan, dziennik odnotowuje, że "Polska, w której do Rosji negatywnie odnosi się 56 proc. obywateli, nie wygląda już skrajnie rusofobicznie na tle Finlandii, gdzie odsetek odnoszących się do Rosji pozytywnie w ubiegłym roku spadł z 30 do 21 proc., a odsetek odnoszących się negatywnie wzrósł z 57 do 62 proc.".

"Państwa wschodnioeuropejskie - bez względu na widzimisię Rosji - uczestniczą dzisiaj w kształtowaniu europejskiej polityki, jednak Moskwa uparcie odmawia podjęcia współpracy nad przezwyciężeniem kryzysu w stosunkach z nimi" - podkreśla "Kommiersant", powołując się na opinię niemieckiego politologa Alexandra Rahra. Zwrócił on w tym kontekście uwagę, że w ciągu pierwszych pięciu lat swojej prezydentury Władimir Putin praktycznie w ogóle nie odwiedzał państw Europy Wschodniej i krajów bałtyckich.

Zdaniem Rahra, Rosji potrzebna jest jasna polityka wschodnioeuropejska. "Po pierwsze, powinna ona znaleźć sposób na wciągnięcie nie tylko nowych członków UE, ale teraz także państw GUAM, do rosyjsko-europejskiego dialogu, który obecnie Moskwa próbuje prowadzić ponad ich głowami. Po drugie, powinna spróbować zrozumieć, dlaczego właśnie kraje Europy Wschodniej tak wrogo odnoszą się do niej" - podpowiada ten ceniony w Rosji politolog.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ kan/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)